Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Portugalia 4-17.08.2012

Park rozrywki, powrót do Porto


11-08-2012

Kolejny dzień w Porto. Tym razem wybieramy się poza miasto. Robimy ukłon w stronę Baśki i szukamy parku rozrywki, znajdujemy go całkiem niedaleko. Oczywiście niczym nie przypomina Disneylandu ani nawet najmniejszych parków które znam choćby z Niemiec ale może na pierwsze spotkanie Malucha z atrakcjami jest to idealne miejsce. Bawimy się wspólnie, sporo tu maluchów gdyż atrakcje są właśnie dla najmłodszych.

Po lunchu powrót do Porto i spacer do znajomej nam już części miasta. Jednak wcześniej na specjalne zamówienie udajemy się do wielkiego centrum handlowego do sklepu firmowego FC Porto.
Portugalczycy oczywiście zakochani w piłce nożnej. Jako że gościliśmy ich drużynę podczas mistrzostw nie jesteśmy tajemnicą. Chętnie wdają się w dyskusje o piłce, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Nie wiedzieliśmy czy i co należy mówić, ale okazuje się, że Ronaldo jest tu tak samo lubiany jak u nas. I zasłużenie dostajemy pochwały za mistrzostwa. O olimpiadzie milczą bo czym się tu chwalić mają tylko jeden medal i to kobieta… Wszystko jasne, duch południowców nie śpi. Wieczorem trafiamy do lokalu z typową tutejszą kuchnią. I kelner miły, a to wcale nie takie oczywiste szczególnie tutaj w Porto. Turystów sporo więc lokale specjalnie nie zabiegają o klientów z biegiem czasu i tak każde miejsce się zapełni. A tu oprócz tego, że miło to i smacznie. Za nami już ryż z owocami morza i sardynki, te jednak grillowane z oliwą powtarzamy właśnie dzisiaj. Są jeszcze bardziej smaczne niż te jedzone wcześniej. Ryby w ogóle są tu fenomenalne. I przystawki, pasty z sardynek, oliwki, pieczywo i do tego zielone wino a koniecznie jako aperitif porto. Nie wypada inaczej.

Pojechali i napisali: