Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Czas na pożegnanie ze stolicą, dzisiaj ambitne plany zwiedzania. Najpierw jednak logistyczny myk, ale musimy zapakować się podjeżdżając naszym małym wypożyczonym autkiem pod sam hotel, co wcale nie jest takie proste. Jednak i to się nam udaje. Pierwszy odcinek drogi idzie nam jak z płatka, powtórka trasy z wczoraj. Tym razem jednak jedziemy dalej bo naszym pierwszym przystankiem jest Sintra. Gorąco, jak zwykle problem z parkowaniem, ale za to wnętrza pałacu warte zobaczenia. Na szczęście wewnątrz jest chłodno i dość przestrzennie, oczywiście Baśkę najbardziej kuszą miejsca ogrodzone barierkami albo wielkimi taśmami, ale cóż mamy robić i my biegamy za nią. Portugalczycy są bardzo wyrozumiali, a kolor włosów robi swoje. Po zwiedzaniu kawka i owoce w tutejszej kawiarni. Takiej swojskiej, lokalnej, te turystyczne mijamy podglądając tylko w witrynach wszystkie smakołyki na pokaz. A najlepsze kryje się za rogiem. Właśnie dojrzały figi. Mniam.
Czas na przejazd bardziej na północ. Kolejny stop to Obydos. Nasz przewodnik poświęcił temu miejscu aż trzy zdania, a my wpadamy w zachwyt nie zwiedziwszy jeszcze nic, za to mając zamek i mur oraz miasteczko jak na dłoni po zjeździe z autostrady. Trochę Grecji, trochę Rzymu, cudnie. Ludzi w sam raz, w sierpniu nie mamy co liczyć na bycie tu samemu, ale ma to też swoje plusy, duży ruch, wszystko pootwierane, nikt nie mówi o sjeście, a południowcy bywają z tym dość radykalni na co dzień. Zapuszczamy się w wąskie uliczki miasteczka, kwitną bugenwille, pełno zieleni, zza muru widok na winnice i bardzo regularnie zasiane pola. Spacerujemy także my po murze spotykając innych śmiałków. Zasłużony lunch a właściwie późny obiad też tutaj. Po raz kolejny na stole gości tradycyjne danie dorsz z ziemniaczkami w sosie śmietanowym i cebulą. To na moim talerzu, na sąsiednim mało portugalsko raczej włosko solidna carbonara.
Dorsz pyszny, a desery tu jakie mają. Wisienki zatopione w likierze podawane w mini kubeczkach z gorzkiej czekolady. Viva Portugalia!
Kolejny przejazd, też niedługi. Batalha i podoba sytuacja, przewodnik tyle o ile, a miejsce magiczne. Wiele kościołów widziałam i zawsze podśmiechujecie się ze mnie na wycieczkach, kiedy niestrudzenie pokazuję Wam piąty i dziesiąty ale ten jest naprawdę wyjątkowy. Piękny, styl manueliński, co za precyzja i wewnątrz mimo braku zdobień i na zewnątrz. A do tego krużganki, kaplice, ołtarz, niedokończone kaplice. Cudo. Spędzamy tu sporo czasu. Na szczęście wyspana Baśka znowu nabrała ochoty na szaleństwa. Lody w nagrodę i stąd już żabi skok na nocleg.
Wjeżdżamy do miejscowości, niewielka zaledwie 8 tysięcy mieszkańców. I hotele przy drodze głównej: Baranek Boży, Alleluja, Św. Piotr i Paweł, Duch Święty. Nie może być inaczej jesteśmy w Fatimie. Specjalnie wybrałam to miejsce na nocleg, by móc sanktuarium zobaczyć wieczorem i nocą. I to był strzał w dziesiątkę. Ale po kolei. Najpierw hotel i wcale nie Alleluja albo podobny. Za to sióstr zakonnych wokół mnóstwo, nie w samym hotelu ale przez płot po prawej, po lewej, a za nami szpital też przez siostry prowadzony. Same miasteczko o 20 już spokojne. Idziemy do sanktuarium. Pięknie podświetlony kościół, plac pusty, jest jeszcze większy niż ten w Watykanie. Drugi nowoczesny kościół już zamknięty. Spacerujemy po placu, Baśka nawet układa się na wielkich płytach obok ścieżki dla pielgrzymów pokonujących ostatni etap drogi na kolanach. Zniosę wszystko byle by nie marudziła, o 21.30 jest specjalna msza w kaplicy ze świecami. Wygląda to bardzo uroczyście i sporo osób dociera na nocne modły.
My Polacy jesteśmy tu także obecni od samego papieża i Jego historii przez pielgrzymów aż po turystów. Foldery, znaki, napisy także w języku polskim. Biją dzwony. Jest dostojnie, uroczyście i bardzo nastrojowo.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "