Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Wyjeżdżając rano z Turmi zobaczyliśmy Hamerkę z odwiedzonej poprzedniego dnia wioski dumnie podążającą na zakupy w podarowanym przez Beatę szalu. Po ostatnich ulewach duże emocje czekały na nas przy przekraczaniu w bród szerokiej rzeki – nasz kierowca długo ją badał, zanim zdecydował się w nią wjechać. Żeby zmniejszyć obciążenie dżipów wraz z Elą i Beatą przeszliśmy rzekę wpław – nie była zbyt głęboka ale całkiem wartka.
Zaraz za rzeką ostatnie spotkanie i zdjęcia z Hamerami i wjazd na tereny plemienia Arbore. To niewielkie (ok. 10 tysięcy osób) plemię żyje na północnych brzegach porośniętego papirusem jeziora Stephanie(nazwanego tak na cześć podróżnika, który w nim utonął. Dachy ich chat kryte są więc papirusem. Teren jest stepowy, więcej jest otwartych przestrzeni, prawdopodobnie z tego powodu Arbore są wyraźnie ciemniejsi, niż wcześniej odwiedzane plemiona. Jako jedyni w okolicy stosują obrzezanie dziewczynek (nasz przewodnik bardzo dbający o dobry wizerunek Etiopii w naszych oczach natychmiast zaznaczył, że rząd podjął już odpowiednie kroki, żeby tego zaprzestać).
Wioska wydała nam się dobrze zorganizowana, mieszkańcy od razu podzielili się na gotowe do sfotografowania kilkuosobowe grupki ale po paru minutach te grupki zaczęły biegać by znaleźć się jak najbliżej nas i zrobił się niezły rozgardiasz.
Po kolejnych kilkudziesięciu kilometrach zamknęliśmy pętlę „plemion południowych’, wracając na drogę Arba Minch – Dżinka. Po najtwardszym lunchu świata pojechaliśmy zwiedzać wioskę Konso.
Ciekawy, obronny układ wioski (przed wiekami Konso zostali wyparci z dolin przez plemiona Oromo i do dziś co noc trzymają straż na wypadek pojawienia się wroga), wizyta w wioskowym barze i przyjęcie po szklaneczce bimbru w towarzystwie mocno podchmielonych Kosmo, ale prawdziwa atrakcja czekała nas dopiero na koniec.
Wcześniej zauważyliśmy z drogi niezwykle barwny, kilkusetosobowy gęsty tłum. Okazało się, że jest to orszak weselny. Nasz lokalny przewodnik okazał się na tyle miły, że na moją popartą odpowiednimi argumentami prośbę – wprowadził nas na wesele (nasz przewodnik był temu zdecydowanie przeciwny, bał się chyba, jak się później okazało nie bez racji, że nas zadepczą).
Najpierw zatrzymaliśmy się na dziedzińcu, gdzie odbywały się tańce, potem przed chatą, gdzie przygotowywano jedzenie (stał tam przygotowany do zarżnięcia kozioł) gdzie poczęstowano nas czatem (tradycyjne etiopskie zawiesiste piwo). A wszędzie na malutkiej powierzchni, w gęstym tłumie, w którym nasz lokalny przewodnik torował nam drogę.
Gdy w końcu wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu myśleliśmy, że za godzinkę – półtorej będziemy jeść kolację w Arba Minch. Myliliśmy się. Jeżeli w Australii jest więcej kangurów niż Australijczyków to w Etiopii jest chyba 10 razy tyle krów i kóz niż Etiopczyków (a przypominam, że Etiopczyków jest ponad 80 milionów). I wszystkie te krowy wieczorem spędzane są do zagród najkrótszą i najwygodniejszą drogą, czli asfaltem. Jechaliśmy przez kilkadziesiąt kilometrów w takim krowim korku, że spokojnie zdążylibyśmy wydoić połowę stada.
Do hotelu dojechaliśmy póżnym wieczorem.
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "