Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Chile 5-27.11.2012

Srebrna Argentyna: Calafate


16-11-2012

Dziś zakończył się nasz chilijski etap podróży. Przed nami roztańczona w tangu, srebrna Argentyna ( argentum – srebro), ale zanim przekroczyliśmy granicę nie obeszło się bez problemów. Kierowca dowiózł nas na dworzec, gdzie poszłam załatwić sprawy formalne z firmą przewozową. Otrzymaliśmy numery miejsc, ja przekazałam voucher z potwierdzeniem, po czym szef firmy powiedział, że jemu ten voucher nie wystarczy, nie otrzymał wpłaty, mam mu zapłacić jeszcze raz za bilety. Później miejsca, które dałam grupie, okazały się być częściowo zajęte. Szef oczywiście wypierał się, że to nie jego wina, ale sytuacja z podwójnie przydzielonymi miejscami nie zdarzyła się tylko nam. Po 15 minutach rozmowy na wysokim C z arabskim bosem chilijskiej firmy wywalczyłam w końcu swoje - ma voucher, ma potwierdzenie zapłaty, pieniędzy drugi raz nie dostanie – uff, udało się, ruszyliśmy. Zatrzymaliśmy się po stronie chilijskiej by oddać karteczki wyjazdowe, a później po stronie argentyńskiej by otrzymać nową pieczątkę - Bienvenidos a Argentina! ( Witamy w Argentynie).
W Calafate ( malej miejscowości w argentyńskiej części Patagonii udaliśmy się najpierw do hotelu by zostawić bagaże, następnie w trasę do najbardziej okazałego, wciąż odłamującego się lodowca – Perito Moreno , należącego do Parku Narodowego Lodowców ( Parque national de Glaciares). Należy tutaj wspomnieć, że zarówno Perito Moreno, jak i inne lodowce, które mieliśmy okazję oglądać przez ostatnie dni, odłamały się od Południowego Lądolodu Patagońskiego – trzeciego co do wielkości obszaru lodu po Antarktydzie i Grenlandii na świecie – nie trudno więc sobie wyobrazić jak ogromny jest to obszar.

Pojechali i napisali: