Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Iran 10-21.04.2013

Estera: Powrót do Polski


21-04-2013

ESTERA:

Nasza wycieczka do Iranu dobiega końca. Wracamy bardzo wcześnie, Maciek zostaje jeszcze kilka dni by pójść w góry, my z podziwem ale i przerażeniem patrzymy na wielką i grubą czapę śniegu, która szczelnie otula szczyty górujące nad Teheranem. Czekamy na Maćka w środę w Polsce.
Były podziękowania dla Maćka, dla Azar dla Uczestników i kierowców.
Za nami 12 dni w Iranie, kraju który dla wielu z nas był na liście upragnionych destynacji a jednocześnie budził bardzo wiele różnorakich obaw i wątpliwości.
A na miejscu okazał się krajem:

  • gdzie podawane są najsłodsze i najbardziej dojrzałe pomidory na świecie,
  • gdzie chusta wcale nie przeraża, wręcz stać się może wesołym elementem naszego stroju na co dzień, a noszona na wiele sposobów potrafi więcej pokazać  niż przykryć,
  • gdzie najbardziej zauroczyli nas ludzie, ich gościnność, serdeczność, szczery uśmiech, którym obdarzali nas gdzie tylko się pojawiliśmy,
  • gdzie na próżno szukać alkoholu, a marzenia o winie czy szklaneczce whisky musieliśmy zastępować czarną herbatą i zapachem chusteczek do dezynfekcji rąk,
  • idealnym do świętowania urodzin, których tym razem były aż trzy, i każde z wielkim tortem i hucznym sto lat,
  • gdzie nie udało się nam wprawdzie znaleźć świeżego soku z granatów ale zastąpił go godnie kiszony czosnek, zielone migdały, chałwa opływająca tłuszczem czy ciasteczka z kardamonem,
  • gdzie nie wolno tańczyć, nawet wtedy kiedy drga każda część naszego ciała, a oczy mówią same za siebie,
  • gdzie dotrzeć musi każdy kto poznać chce barwne meczety należące do najpiękniejszych na świecie,
  • gdzie urzekająco o tej porze roku pachną drzewka pomarańczowe, niesie się woń kwitnących na klombach róż, a tulipany nie powstydziłyby się konkurowania z rabatami w Holandii,
  • gdzie po raz kolejny okazało się, że warto przecierać szlak, poznawać nowości i ich się nie bać.

Zapraszamy na powtórkę trasy już w październiku! Naprawdę warto!

Pojechali i napisali: