Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Wietnam gotowanie 11.2013

My Son - Królestwo Czampa, przelot do Sajgonu


03-12-2013

Zaraz po śniadaniu ruszyliśmy do My Son - centrum duchowego Królestwa Czampa.
W okresie od IV do XIV wieku każdy z władców Czampa stawiał tu swoje świątynie. Po podboju wietnamskim zarosły one dżunglą i aż do końca XIX wieku, kiedy zostały odkryte przez Francuzów nikt o nich nie wiedział.
Niestety znaczna ich część (70%) została zniszczona w trakcie amerykańskich nalotów. Swój udział w rekonstrukcji My Son mają także Polacy. Kazimierz Kwiatkowski, który nie tylko prowadził prace konserwatorskie ale także zorganizował polskie i międzynarodowe finansowanie jako jeden z
nielicznych obcokrajowców ma swój, zlokalizowany w Hoi An, pomnik w Wietnamie.
Świątynie są dość surowe, budowane z czerwonej cegły i łączone bez klasycznej zaprawy. Z wież z piaskowca pozostały jedynie podstawy kolumn.
W drodze powrotnej do Da Nang zatrzymaliśmy się na półtoragodzinną pieszą wycieczkę po Górach Marmurowych. Przepiękne widoki (dziś pogoda dopisała) na morze, rzekę i góry i wspaniała, olbrzymia grota z buddyjskimi ołtarzami.
Późny lunch zjedliśmy w restauracji Błękitny Wieloryb położonej niemal na plaży, ze wspaniałym widokiem na morze. Kolejna dygresja: nie ma to jak być wegetarianinem! Wegetarianka Ola w
każdej restauracji dostaje takie porcje jak pozostała nasza czwórka. I radzi sobie z nimi dzielnie, z niewielką naszą pomocą.
Na lotnisku Da Nang pożegnaliśmy się z Szu i naszym kierowcą a teraz czekamy na samolot do Sajgonu. Będziemy tam późnym wieczorem.

Pojechali i napisali: