Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Bhutan 29.03-13.04.2014

Powrót z Bhutanu


12-04-2014

Po 12 dniach pobytu w Bhutanie czas na powrót. Kalkuta i Dubaj to dobra nabyte, miasta które udało się nam zwiedzić i zobaczyć przy okazji pobytu w Bhutanie.

Byliśmy tu po raz pierwszy z ESTĄ i śmiało możemy zaprosić kolejnych ciekawych świata. I choć na początku trzy pierwsze dni, kiedy spędzaliśmy po kilka a nawet raz kilkanaście godzin w autobusie wydawały się nam trudne i monotonne, okazało się, że były potrzebne by zobaczyć cały kraj, tym bardziej docenić różnice pomiędzy wschodem a zachodem, przejrzeć wszystkie najważniejsze zabytki. Z pełną świadomością możemy powiedzieć, że poznaliśmy Bhutan.


Gdzie jak nie tu:

  • zobaczycie mężczyzn chodzących na co dzień w sukienkach, które w jednej chwili mogą zostać także przerobione na spódniczki, wystarcz tylko zdjąć rękawy i zawiązać je wokół pasa,
  • tego samego dnia możecie spotkać zarówno królową jak i ministra,
  • dzikie pszczoły, które w nas obudziły wielki lęk i niepokój okażą się być tutaj traktowane zgodnie z buddyjskim nakazem jako pracowite małe bezbronne stworzonka, których nie można usunąć, przenieść bo wyrządzi się im krzywdę, i nikt nie je tu miodu bo zbyt ciężko pracują by ich pracy nie docenić, co innego kura (te się karmi dla jajek),
  • menu zamyka się w trzech podstawowych daniach: ryż, suszone kawałki mięsa wołowego, tłuste skwarki wieprzowe, chili z serem i koniecznie herbata maślana,
  • żyje zwierzę zlepek kozy i krowy: takin i wygląda przekomicznie,
  • można zjeść na śniadanie momo nadziewane dżemem,
  • warto zażyć kąpieli ziołowej z gorącymi kamieniami,
  • w intencjach naszych modlą się flagi, młynki wodne, młynki modlitewne,
  • mnóstwo jest bezdomnych odkarmionych psów, które uwielbiają szczekać w nocy,
  • drogi mimo dumnej nazwy highway są nadal wielką atrakcją, poszerzane w skale pozwalają rozpędzić się aż do 30 km/h,
  • żona może mieć kilku mężów (mąż też kilka żon),
  • ważniejsze jest szczęście niż pieniądze,
  • Tata Król w pełni sił abdykuje przekazując koronę swemu synowi,
  • flota powietrzna liczy aż 4 samoloty,
  • można usłyszeć legendy o yeti, którego nikt nie widział ale wszyscy wiedzą, że istnieje, podobnie jak niebieski mak – narodowy kwiat Bhutanu,
  • nazwy wszystkich zabytków są nie do zapamiętania i nie do wymówienia,
  • dzień dobry to zbitek słów na wzór: kuzyn z Opola,
  • betel żują wszyscy i wszędzie: kierowcy, kobiety, mężczyźni, nauczyciele, mnisi, mniszki, dzieciaki, a nawet Król,
  • ulubionym sportem królowej jest koszykówka,
  • łucznictwo to sport narodowy, bambusowe łuki i strzały a cel aż 140 metrów dalej.


Zapraszamy w listopadzie na powtórkę trasy.

Pojechali i napisali: