Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
By zamknąć Wielką Piątkę brakuje nam nosorożca, niestety Uganda nie ma tych zwierzaków żyjących na wolności w żadnym parku, ale mamy i na to sposób. Istnieje specjalne sanktuarium, w którym trwa projekt rozmnażania tych zwierzaków tak by za kilka lat zwrócić je naturze. Przed nami wizyta właśnie tam i piesze safari w poszukiwaniu nosorożców. Jak zwykle także i tutaj są panowie tropiciele, dzięki temu nie biegamy po całym parku. Dwie matki z maluchami leżą dość blisko siebie pod drzewami szukając zbawiennego cienia. To niebywałe, że udaje się nam podejść tak blisko, ale to właśnie zasługa oswajania zwierząt z człowiekiem. Podglądamy maluchy z bardzo bliska i tym samym uzupełniamy brakujące luki w naszym safari. Jest jeszcze lunch i przed nami długa droga do Jinja.
