Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Na stole na tarasie wczoraj pojawiło się wiele smakołyków. Najpierw jako przystawka były mule w pysznym sosie z selerem naciowym, porem, cebulą, czosnkiem i białym winem. Do tego obowiązkowo bagietka i choć mamy wśród nas osoby, które nie jadają owoców morza to zapach był naprawdę kuszący. Poza tym były jak zwykle pyszna oliwa i ocet balsamiczny, sery, dżem z figami i chrzanem. Na drugie danie mieliśmy risotto z grzybami. Nie tylko pachniało ale i smakowało super. Do tego winko, prosecco. Jak zwykle było smacznie, rozmawialiśmy grubo do północy.
Jednak wizja wczesnej pobudki wygoniła nas do łóżek. Noc była parna i duszna. Trochę przeszkadzały nam komary, które przed zapowiadająca się burzą koniecznie chciały schronić się w naszych pokojach.
Pobudka: wczesne śniadanie, panowie dali nam jasno do zrozumienia, że powinnyśmy się bardziej zaangażować w gotowanie. Obiecałyśmy poprawę. Pogoda póki co nie zapowiada bardzo słonecznego dnia. Wokół dość mgliście i rześko.
Jedziemy krętymi drogami, oczywiście zgodnie z przyzwyczajeniami 40 minut do producenta serów. Tu już czeka na nas proces produkcji pysznego pecorino krok po kroku. Przemiły Pan Dante dowozi nas z małym przystankiem na kawę na miejsce, tu przekazuje nas w ręce Michała Anioła. Tak zaopiekowani oglądamy z bliska kadzie z tłustym mlekiem, widzimy jak to jest mieszane i odcinane od ścianek kadzi, następnie specjalna gruba rura wypełnia naczynka z siatką do odsączania. Wyglądem przypomina to bardziej serek wiejski, ale tylko przez chwilę, zaraz wszystsko się zmieni.
przebiega. Wraz z naszym włoskim Aniołem maszerujemy przez kolejne pomieszczenia, w których temperatura spada i to znacząco od parnej pierwszej sali przechodzimy do lodówek, gdzie ostatecznie zgrzytamy zębami, bo mamy zaledwie 12 stopni.
Na sam koniec kiedy poznaliśmy już tajniki produkcji sera, oglądamy jak powstaje ricotta. Oczywiście zamawiamy 7 wielkich serów, część z nich poleci z nami do Polski, jeden jest kupiony do winka dla nas teraz.
Kolejny punkt programu to degustacja oliw. Dante u siebie w domu pokazuje nam 3 rodzaje oliwy, i na szczęście gości także chlebem toskańskim w Umbrii. Niestety nie ma już zapasów z ubiegłego roku i mimo chęci nie udaje się nam nic kupić.
Lunch czyli obiad w tradycyjnej umbryjskiej knajpce, Pan i pani krzątają się przy nas, jako przystawka dostajemy po talerzu przekąsek, potem makaron z ragu i na sam koniec półmisek z grillowanymi mięsiwami. Nie jest to nasz ulubiony zestaw, okazuje się zbyt przewidywalny i pospolity, niektórzy rezygnują z jedzenia, inni zamawiają zupy (te okazują się smaczne).
Już wiemy, że wolimy bardziej wysmakowaną kuchnię nad typowe dania umbryjskie.
Czas na ostatni punkt programu czyli degustację wina. Tu w winnicy sam właściciel oprowadza nas po swoim zakładzie tłumacząc krok po kroku proces powstawania wina białego i trochę czerwonego, przestawia nam typowe szczepy dla Umbrii i Toskanii. Na sam koniec gościmy się przy stoliku gdzie rozpoczynamy degustację 9 różnych smaków win. W dwóch przypadkach jesteśmy zgodni, jedno białe wino i jedno czerwone okazują się naszymi faworytami. Nawet kupujemy dwa na wynos.
Oczywiście w miarę próbowania stajemy się coraz bardziej wymagający i coraz bardziej radośni.
W drodze do naszej willi przy krętej drodze Ola wypatruje drzewo kasztanowca jadalnego, a to jedno z dań na dzisiejszą kolację. Zatem przystajemy na poboczu i ofiarnie rzucamy się pod drzewo w poszukiwaniu darów natury. Mamy w mig małą reklamóweczkę z kasztanami, jedziemy dalej. Oczywiście tradycyjnie już wizyta w supermarkecie, dochodzimy do perfekcji, krótki i tanio.
W domu na kolację zapowiedziane kasztany z patelni, do tego dwa różne dżemy: jeden z czarnego bzu a drugi z pomarańczy z kawałkami naturalnego kakaowca. Sałata rzymska z pomidorkami, oliwkami, kaparami i parmezanem. W piekarniku suszy się najprawdziwsza beza, która nie ma nawet czasu jak wystygnąć, więc wraz z Asią wkładamy ją do zamrażalnika. Metoda nowatorska ale bardzo skuteczna, krem ze śmietany i mascarpone i oczywiście truskawki i maliny. Pychota, i nieważne, że o 22:00.
Dobranoc.
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "