Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Esta, z Estą, z Estą razem
podróżujmy pełnym gazem
W gronie miłym świat zdobywać
Tak przygodę się nazywa
Dziś nasz sen się w pełni ziścił
Bo byliśmy w Kraju Wiśni
Tej co w kwietniu tak rozkwita
Usta pełne są w zachwytach
Te zjawiska niesłychane
Ferii barw niespotykanej
zmysły nasze poruszyły
pięknem swoim nasyciły
Ukoiły ciało, duszę
Są niezwykłe przyznać muszę
Krótka będzie to rozprawa
Tak zaczęla się wyprawa
Na Okęciu był .. punkt zero
Poznaliśmy się dopiero
Grupa nasza tu powstała
Nowa przyjażń zawiązała
Pierwsza była tam Marysia
Potem Marian się tam przysiadł
A z Marianem Ola była
Do nich Ela dołączyła
Ledwo chwila upłynęła
Znów się grupa powiększyła
Pojawili się Maćkowie
Nie że razem... tak to powiem
Jeden z Kasią, drugi z Gosią
Na wyprawę mocno cieszą
Wszyscy pięknie się witali
Wcale długo nie czekali
Lista Esty się zamknęła
I Marysię tez objęła
Podróż szybko nam minęła
Czas nam troszkę przesunęła
To był problem głównie nocny
Lek na sen był nam pomocny
Ranne ptaszki z nas się wzięły
Nocne sowy gdzieś zniknęły
Lecz nie dla nas te problemy
My przygodę przeżyć chcemy
Tokio to początek był atrakcji
Piękny prolog tych wakacji
Sunshine Hotel był przystanią
Nie narzekam dzisiaj na nią
Lecz pokojów gabaryty
Nie wzbudziły mych zachwytów
Nic to jednak nie znaczyło
Nie o komfort nam chodziło
Trzy dni w Tokio niebywałe
Tutaj wcale się nie chwalę
Były wiśnie i świątynie
Tutaj czas inaczej płynie
Ueno, no i Asakusa
Dla turysty to pokusa
Hitem była degustacja
Tej tradycji fascynacja
Stroje piękne nas zdobiły
Uroczystość uświetniły
Marian mistrzem naszym został
Pierwszą czarkę do rąk dostał
Spełnił piękne swe zadanie
Zdobywając wszem uznanie
W Tokio było nam bombowo
Było ciepło, lecz deszczowo
Parasole - przyrząd mały
Na ulicach królowały
A wieczorem - to tradycja
Wspólna była to kolacja
Nie w hotelu, ale w mieście
W różnych miejscach oczywiście
Trzecia noc najkrótsza była
Bo Marysia załatwiła
Co w pamięci nam zostanie
„tuna fish „ licytowanie
A na koniec coś pysznego
Takie sushi- że kolego
Nigdzie tego nie spróbujesz
Tylko w Tokio je skosztujesz
Syci, śpiący, pełni wrażeń
Dalej trwał ten ciąg wydarzeń
Och ! Zapomnialbym już prawie
O niezwyklej wagi sprawie
Że już w Tokio dołączyła
Po stolicy prowadziła
Zawsze z przodu , zawsze z flagą
W szybkim tempie, lecz z rozwagą
Wszystko pięknie objaśniła
Z charakteru Ach przemiła
To Midori – anioł stróż!
Bez niej nigdzie – ani rusz
Tokio rano opuszczamy
Małym busem wyruszamy
Celem naszym – Matsumoto
Wciąż z uśmiechem, wciąż z ochotą
Slonko wreszcie zaświeciło
Wielką frajdę nam sprawiło
Tutaj dumnie dodać muszę
Wielką górę „ z kapeluszem”
Było nam zobaczyć dane
Zdjęcia zrobić niesłychane
Tak! To góra Fuji święta
Każdy z nas o niej pamięta
To nie koniec był wydarzeń
To wycieczka pełna wrażeń
Wielkiej sztuki dotknęliśmy
Wiedzę swą poszerzyliśmy
O kimonach malowaniu
O jedwabiu farbowaniu
Wielkie twórcy to nazwisko
To – Kubota – mówi wszystko
W Matsumoto było miło
Wieczór wspólnie znów spędziło
Rano dalej - znowu busem
Dotarliśmy krótkim szusem
Do pałacu przepięknego
Na sześć pięter wysokiego
Dumnie stoi ze swym dachem
Wzbudzał tylko Ochy! Achy!
To Unsesco skarb uznany
Przez miliony odwiedzany
Dalsza droga – zaskoczyla
To Japonia inna była
Były wioski i miasteczka
Cmentarze, no i rzeczka
I zapory wielkie były
Swym wymiarem zaskoczyły
Pola ryżu , domki małe
Ten krajobraz dopełniały
Dalszy etap – Takayama
Ani -taka , ani - jama
Śliczne było to miasteczko
Urokliwe jak ciasteczko
Domki i uliczki małe
Ach ! Jak one urzekały
W jednym z takich domków małych
Rzędy flaszek równo stały
Tam Midori nas zabrała
I do sake namawiała
Ile tam rodzajów było
Mi w pamięci się … rozmyło
Tak weseli, , mówiąc głośniej
Wieczór minął nam radośnie
Noc minęła, znowu dzionek
Dalej ruszać trzeba w drogę
Dzień się zaczął na targowo
Było bardzo kolorowo
A w południe wielka zmiana
Rzecz się stała niesłychana
Był samolot , był też bus
Teraz pociąg, no i już!
Ale jaki ! Dech zapiera
Uświadamiam sobie teraz
I z zachwytu oniemiałeś
Biały , z dziobem obustronnym
W srodku bardzo był przestronny
No i pędził przez kraj wiśni
Tej prędkości nie wymyślisz
Choćbyś myślał- tak czy owak
Pendolino niech się schowa
Jest jak strzała ten Shinkansen
Tracisz w nim poczucie czasu
Hiroshima – etap czwarty
Został wtedy tak otwarty
Hotel, prysznic, i kolacja
Ale była to atrakcja
Szóste piętro, gorąco było
Na dużym blacie się tam smażyło
I gruby kucharz nas obsługiwał
Na piwie mocno oszukiwał
Ale coś ci powiem bracie
Bardzo zwinny był na blacie
To danie – długą nazwę miało
I choć z kapusty się składało
Całkiem wybornie smakowało
I nasze brzuszki zapełniało
Rankiem – ważne wydarzenie
Niosło z sobą czasu brzemię
Lekcja historii to ważna była
W pamięci naszej mocno wryła
A dalej statkiem popłynęliśmy
Wyspę z świątynią pozwiedzaliśmy
I bramę Tori co w wodzie stała
Skarbem ludzkości słusznie została
Wieczorem znów się mocno śmialiśmy
Z drużyną rugby zapoznaliśmy
Jak nasze uda bicepsy mieli
Do zdjęć stawali i mili byli
Dwa dni minęły, czas ruszać dalej
Środkiem transportu znów była kolej
Tak dotarliśmy aż do Osaki
Znów mocno lało – dla niepoznaki
Spacer po centrum wciąż z parasolem
W mokrych bucikach i z mokrym czołem
Centrum to było wręcz wyjątkowe
Gastronomiczne i rozrywkowe
Knajpa za knajpą i bar za barem
Wszystkie kusiły świeżym towarem
Sklepów też było zatrzęsienia
Ich wszystkich nazw tu nie wymienię
Pomimo deszczu i wielkiej słoty
Nic nie odbierze nam tej ochoty
By zwiedzać dalej, poznawać „nowe”
Odwiedzać miejsca wciąż wyjątkowe
A takim była - powiem Ci
Świątynia Buddy – Toda JI
Gmach to był wielki i z drewna cały
W srodku zaś Budda niebywały
To była Nara – miasto stołeczne
W ujęciu już tylko historycznym
Potem stolicą to było Kyoto
Wyruszyliśmy doń z wielką ochotą
Pierwszy nasz spacer to był zwiadowczy
Pomimo deszczu to krok stanowczy
Kompleks dworcowy – aż tchu nam brakło
Architektura – to nas urzekło
Późnym wieczorem wspólna kolacja
Czernych krów Kobe to degustacja
Pierwsza w Japonii , pierwsza na świecie
Takie to miejsce – teraz już wiecie
Nasze oceny tego nie zmienią
Że krowy Kobe bardzo się cenią
Deszcze minęły, świat nasz pojaśniał
Czas Kyoto zwiedzać – to sprawa jasna
Piękne świątynie, ogrody zen
Jakże cudownie zaczał się dzień
Swiątynia Buddy, shintoistyczna
Lekcja historii to fantastyczna
Las bambusowy to cud natury
Bambusy rosną jak długie rury
Spacer w tym lesie – to jest przeżycie
Jak prześlę zdjęcia – to uwierzycie
A po południu dalszej zwiedzanie
Potem pamiątek poszukiwanie
Wreszcie jesteśmy w Gijon – dzielnicy
Wspólna wędrówka po ważnej ulicy
Tam nadszedł czas na pożegnanie
Żegnaj Midori ! Ty pozostaniesz
W naszej pamięci na długi czas
Będzie wspominać Cię każdy z nas
Potem był teatr , muzyka i śpiew
Gejsza , aktorzy, radość i gniew
Dobiega końca ta eskapada
I podsumować ją dziś wypada
Było nam pysznie, było nam miło
Czas wśród przyjaciół cudnie upłynął
Nowe przyjażnie się zawiązały
A te już starsze się powzmacniały
Z biurem podróży co się zwie Esta
Każda wycieczka to wielka fiesta
Musimy przejść do sprawy sedna
Myśl naszą skupia osoba jedna
Co z nami była , nas prowadziła
Zawsze z uśmiechem coś doradziła
Była nam siostrą, kumplem i mamą
O każdej porze , a zwłaszcza rano
Zawsze wiedziała co , gdzie i kiedy
Korzystaliśmy z jej wielkiej wiedzy
Marysiu droga !
Dałaś od siebie nam tak bardzo wiele !
Za to dziękują Ci przyjaciele
Ola i Ela i Kasia też
Marian też scisnąć Ciebie chce
Gosia, Marysia i Maćki dwa
Każdy całusa chce Tobie dać
Dwa słowa ważne wypowiem zaraz
Arigato ! i Sayonara!
Aby frajdę sprawić Wam
Pisał dla Was Maciek -san
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"