Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Wstajemy znowu ciut później bo mamy dzisiaj zwiedzania miasta. Po śniadaniu odbiera nas przewodniczka, która od pierwszych minut wpada nam w oko. Bardzo rzutka, subtelna i delikatna a zarazem szalenie kompetentna Dziewczyna, która z pasją odpowiada nam na nasze pytania. A my korzystając z kilkunastu minut, które spędzimy w busiku przepytujemy Ją na okoliczność ślubów, pogrzebów, zakładania rodziny, urodzin, świąt, i wielu innych tematów. Opowiada nam bardzo ciekawe historie, przeplatając je mijanymi obiektami w samym Cebu.
Nie mylili się Ci, którzy uważali, że w mieście nie ma szczególnie ciekawych obiektów do zwiedzania. Jednak historycznie jest to najważniejsze miasto Filipin, dlatego warto było zobaczyć miejsce dokąd niegdyś dopłynął Magellan, gdzie wbił swój pierwszy krzyż, zobaczyć stary chiński dom kupiecki wraz z właścicielem, w ósmym pokoleniu, dzisiaj akurat czyścił szkło i szklane naczynia, a robi to osobiście nie chcąc powierzyć tak delikatnych naczyń swoim ludziom w obawie, że mogłyby zostać stłuczone.
Potem zaglądamy na lokalny wielki targ, tu jakoś zaskakuje nas bałagan, wszystko na kupie i jedno obok drugiego, bez żadnego ładu tematycznego, owoce i warzywa wymieszane ze sobą, zaraz za tym ryby, a obok kurze łapki, potem nasiona i posiekane warzywa, taki kolorowy misz masz.
Lunch, jak na nas dość wcześnie, ale Filipińczycy jadają lunch już około 11-12. Zatem i my zasiadamy do stołu, dzisiaj bufet a w nim dania typowe dla Filipin. Jest kilka niespodzianek. Zupa z podrobami i świńskim ryjem oraz krwią z wieprza, ostrygi, gulasz wołowy, siekanina z boczkiem i warzywami, sajgonki z trawą, wodorosty, kruszony lód, próbujemy i w masie różnych dań znajdujemy coś dla siebie.
Po lunchu namierzamy wielka arenę dumnie nazwaną Koloseum, gdzie odbywają się walki kogutów, niestety dzisiaj nic się tu nie dzieje. Przejeżdżamy do fabryki gitar a na koniec w miejsce, gdzie odbyła się sławna bitwa podczas której Magellan godzony strzałą w stopę umiera.
Po drodze nagle nasz kierowca hamuje dość ostro i wskazuje przydrożne zgromadzenie wielu mężczyzn, Jak się okazuje spontanicznie skrzyknięto się tutaj na walki kogutów. Nie trzeba nas pytać dwa razy, oczywiście, że chcemy wysiąść i to obejrzeć. Nasza przewodniczka szybko ściąga identyfikator z szyi i chowa do torebki i idzie z nami zaklinając nas tylko byśmy nie robili zakładów, który kogut wygra. A o to właśnie tutaj chodzi, koguty na rękach u swoich właścicieli przechadzają się dookoła ringu. W samym środku jest dwóch takich, co zaraz będą ze sobą walczyć. Teraz obdziobują sobie głowy i są podjudzani przez swoich panów, za chwilę specjalista przymocuje im do nóg ostrogi, ostre jak brzytwa, na efekty nie trzeba długo czekać. Jednak my staramy się obserwować co będzie się działo, w ręku przyjmującego zakłady coraz większy plik pieniędzy, przekrzykują się dwie strony, najpierw Ci z lewej potem Ci z prawej. Jest coraz głośniej, mimo tego, że panowie uznali naszą obecność nie panują nad emocjami i otwarta przestrzeń, którą nam zrobili by widzieć ring już się zamknęła i teraz nie widać zbyt wiele. Ale ponad ich głowami widać, że koguty już są gotowe do walki. Zostają puszczone na ring i kotłuje się teraz pod nogami. Mężczyźni uskakują na bok robiąc miejsce dla ptaków. Zanim zdążymy się zorientować wszyscy biją brawo. To już? Koniec?
Koniec! Widzimy przegranego, głową w dół ocieka krwią. Nie do wiary, że w ciągu kilkunastu sekund przeciwnikowi udało się zadać mu tak skuteczne razy, że ten nie żyje. Sport nie jest dla nas do końca zrozumiały, ale widać, że tutaj nie tylko że popularny ale i lubiany.
Po tylu wrażeniach wracamy do hotelu, zrobiło się wczesne popołudnie i mamy sporo czasu na leniuchowanie. Jutro promem na Bohol.
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "