Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Pewnie nikt z nas nie doczekał budzika śpiąc, zmiana czasu o sześć godzin robi swoje i większość z nas czuwała już od dawna czytając lub krzątając się po pokoju. Wstajemy dość wcześnie bo przed nami lot do Puerto Ordaz. Zostawiamy Caracas i ruszamy w głąb kraju. Przed nami mocny punkt programu, często wymieniany jako najpiękniejsza atrakcja Wenezueli czyli Canaima i Salto Angel. Najpierw lotnisko, tu długa kolejka do odprawy ale idzie dość sprawnie. Walizki Sławka nadal nie ma ale mamy nadzieję, że doleci już dzisiaj i dotrze za nami do Canaimy. Tymczasem odprawiamy nasze bagaże i ruszamy do hali odlotów. Standardowa kontrola bezpieczeństwa i mamy jeszcze chwilę do odlotu. Aż tu nagle poruszenia i obsługa lotu szuka osoby, która nadała bagaż o numerze i tu wymieniają ciąg liczb. Przeglądamy nasz kwitki bagażowe, Małgosia została zaproszona do kontroli bagażu, który jest już w samolocie. Ruszamy w pogoń przez całą płytę lotniska do samolotu. Kamizelka odblaskowa i Małgosia znika z naszym przewodnikiem na płycie. Ja za drzwiami muszę poczekać. Domyślamy się o co chodzi, z braku miejsca i głównej walizki Sławka w nadanym bagażu znalazło się kilka plików pieniędzy. Kontrola wyłapała ten fakt i teraz należy się podpisać i wytłumaczyć skąd te pieniądze ile ich tam jest, itd.
Na styk wchodzimy na pokład i lecimy. Z samolotu widać jak zróżnicowana jest Wenezuele i jaka piękna podróż po tym kraju nas czeka.
Dolatujemy na miejsce, bardzo długo czekamy na nasze bagaże ku przerażeniu obsługi naszego kolejnego czarterowanego lotu awionetką do Canaimy. Dobrze, że jesteśmy przygotowani do przepakowania się w mniejsze bagaże, limit kilogramów i obostrzenia zabraniają nam zabrać ze sobą więcej niż 10 kilogramów. To idzie nam bardzo sprawnie i nadajemy nasze bagaże.
Jeszcze tylko kontrola, odprawa w szeregu niczym w wojsku i wsiadamy na pokład małej awionetki. I teraz widoki są jeszcze ładniejsze, pilot i jego zastępca czują się bardzo swobodnie, lecimy z otwartymi drzwiami do kokpitu, przez ramię podglądamy zegary, robimy sobie zdjęcia. Jest miło i szybko mija nam lot. Na lotnisku ciepło. Indianin pocieszny i sympatyczny pan wita tutejszych turystów czyli właściwie nas, bo poza nami jest tylko trzech chłopaków, którzy lecieli razem z nami. Opłacamy wstęp do parku i zasiadamy do ciężarówki, którą zmierzamy do małego portu gdzie musimy przesiąść się do łódki.
Po drodze przystanek przy punkcie widokowym na wodospad Ucaima. Wspaniały widok, już wiem jaka różnica jest pomiędzy porą suchą a porą deszczową, ilość spadającej teraz tutaj z hukiem wody nie pozostawia złudzeń kiedy żywioł jest bardziej intensywny a przez to spektakularny.
Łódka ale krótki bieg tylko za zakręt i jesteśmy w małym raju. Cały ośrodek tylko dla nas. Małe stylizowane na indiańskie chatki, duża przestronna recepcja z barem i restauracją i widok na rzekę. Powoli odkrywamy także tutejszych mieszkańców: papugi, psy, aguti. Szybko się tu zadomowiamy. Chwila na lunch zresztą bardzo domowy i przepyszny i sjesta w hamakach, leżakach, w wodzie. Ruszamy na popołudniową wycieczkę do wodospadów. Jeszcze nie tego najwyższego, to dopiero jutro ale do mniejszych za to bardzo interesujących bo będziemy przechodzić pod nimi. Słońce jak na zamówienie, już z daleka spadająca woda z wodospadów Hacha i Sapo tworzy na rzece wspaniałe tęcze. Kiedy podpłyniemy bliżej widać dokładnie gęstą kurtynę wody i apetyt na przygodę tylko rośnie.
Najpierw Hacha, skrobiemy się na górę by za chwilę przedzierać się przez spadającą z góry taflę wody. Rześko, przyjemnie. Pierwsze wrażenie niesamowite, a będąc już pod wodospadem odkrywamy, że jest tu bardzo przyjemnie, ciepło, czujemy się otuleni wielką wodą. Podziwiamy rośliny, które mimo ogromu wody świetnie przystosowały się do tutejszych warunków, nawet kwiatki, które mienią się bardzo wyrazistymi kolorami. Wszystkim się podoba, jest naprawdę bosko. Kolejny punkt programu to plaża, musimy do niej dojść częściowo po rzece, potem kolejny wodospad i znowu możliwość wejścia pod wodę. Oczywiście i tutaj korzystamy z tej unikalnej okazji i maszerujemy pod wodospadem. Tu dodatkowo mamy na niego widok z góry, wspinamy się po kamieniach by za chwilę stanąć na jego szczycie. Świetne wrażenie, podkreślamy i doceniamy pogodę, jest niesamowicie, choć powoli zbliżamy się do końca dnia co widać i czuć. Nagle robi się troszkę chłodniej czyli zamiast 30 stopni mamy 28 i powoli zmieniają się cienie, łagodnieją obrysy krajobrazu. Maszerujemy przez małą wioskę i trafiamy do naszej łodzi. Przybijamy do brzegu. Kolacja tylko dla twardzieli, niektórym po prostu oczy kleją się ze zmęczenia. Cały czas zmiana czasu daje się nam ze znaki. Dobranoc znad rzeki, gdzie poza nami, rozgwieżdżonym niebem uaktywniły się szarańczaki, świergolą spóźnione ptaki szmerzy mała kaskada wody.
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."