Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Piękna pogoda nie zawodzi, a gdy słońce świeci nad Balatonem, widok musi być niesamowity. I mimo wakacji jakoś nie chce się nam zbyt długo spać, ale też nie chce się nam wyruszyć zbyt szybko i dlatego chcemy jeszcze skorzystać z uroków tego miejsca. Zatem najpierw szybko szykujemy się na śniadanie. Te jak na miejsce przystało bardzo obfite i eleganckie. A prosecco i to kilka rodzajów podane w wielkiej misie na lodzie to już naprawdę powiew wielkiego świata.
Widać, że nie tylko my korzystamy z uciech i dobrodziejstw tego miejsca. Ponieważ światło jest teraz dobre ruszam na zdjęcia wokół hotelu a dzieciaki z Maciejem jeszcze wskakują do basenu. Przedtem jednak wszyscy sprawdzamy prawdziwą głębokość Balatonu, jest płytko jak zawsze tutaj, woda niezbyt ciepła ale na pewno kilka stopni ma więcej niż jeziora na Mazurach. Jednak po próbie w Balatonie, wracamy na basen w hotelu. Balaton na wyciagnięcie ręki, woda ciepła, bąbelki i o tej porze basen tylko dla nas.
Jednak czas płynie nieubłaganie i trzeba ruszyć dalej, teraz przed nami jeszcze jedno miejsce nad Balatonem, które podobno słynie ze swojego położenia na półwyspie, ma piękne opactwo benedyktyńskie i jest szeroko polecanym miejscem na forach i w przewodnikach. By się tam dostać musimy przeprawić się przez jezioro promem, ponieważ Tihany leży na najmniejszym przewężeniu na całym jeziorze dopływamy tam promem. To okazuje się tylko dodatkową atrakcją bo przejażdżka trwa bardzo krótko, ale można wysiąść na taras i podziwiać widok na Balaton.
Na miejscu okazuje się, że trafiliśmy do pięknej małej miejscowości dość turystycznej gdzie zachowała się stara tradycyjna zabudowa, a małe domki przekształcono teraz na galerie, sklepiki z pamiątkami. Tu papryka, tam naczynia. Docieramy do wielkiego napisu BALATON a z tarasu rozciąga się przepiękna i bardzo szeroka panorama na cały Balaton.
Ponieważ miejsca parkingowe są tu sprzedawane tyko na godzinę musimy się zmieścić w czasie, zatem wchodzimy najpierw do opactwa piękny kościół, krypta króla, ogród, potem spacer po mieście, obowiązkowe lody i kawa i wracamy, akurat 56 minut w sam raz na upał w południe i dwójkę już nie aż tak bardzo zachwyconych zwiedzaniem maluchów.
Promem z powrotem bo tak jest najbliżej by dostać się dalej na południe do Villany.
Po drodze jednak na mojej karteczce gdzie wypisałam sobie wszystkie miejsca warte zobaczenia mamy jeszcze miejscowość Pesc. A że wpisana na listę UNESCO nie możemy jej pominąć, ładnie też zgrywa się z naszym głodem. Samo miasteczko i starówka są łatwe do znalezienia. Gorzej z miejscami parkingowymi, tu nie wolno, tam pełno, tu oznakowanie kończy się bynajmniej na parkingu ale wreszcie zostawiamy auto w jednej z bocznych uliczek i idziemy na starówkę pieszo. Znajdujemy dwa miejsce z listy UNESCO, wchodzimy do krypty z malowidłami a potem do grobu Św. Piotra i Św. Pawła, komory z naczyniami pełnymi wina niegdyś oczywiście. Bardzo ładnie przygotowane miejsca do zwiedzania. Wylegamy na ziemię, popołudniowe słonce nadal rozpieszcza więc idziemy na rynek, tu ratusz, piękne pomniki, fontanny, jest bardzo przyjemnie i wielkomiejsko. Pan puszczający wielkie bańki pasuje nam idealnie tu i teraz, zamawiamy kuchnię fusion ze wskazaniem na włoską a dzieciaki biegną na plac łapać bańki. Na koniec skaczą przez fontanny i ruszamy do Villany.
Robi się ciemno, czyli z mojej trasy panoramicznej, która miała być ukoronowaniem dzisiejszej podróży nici. Ale białe fronty domków są zapowiedzią pięknych widoków jutro. Na miejscu dzisiaj pokój w prywatnej agroturystyce. Wcześniej instruktażowy sms gdzie znajdziemy klucze, jaki kod do pudełka na klucze, wszystko się zgadza na miejscu.
Mamy pomysł na dzieciaki, bajka która trwa 1,5 godziny a my pieszo do miejsca, które słynie w regionie z własnego wina i pysznego jedzenia. Bardzo głodni już nie jesteśmy ale miejscowa szynka i oczywiście salami oraz lampka pasującego wina to akuratne zakończenie dnia.
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "