Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Mongolia 4-19.09.2017

Grill mongolski w Ułan Bator


18-09-2017

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, finisz wyprawy pachnie w powietrzu. Jednak najpierw śniadanie, potem przejazd do Ułan Bator. Po drodze lunch w bardzo urokliwym miejscu.

Już zapomnieliśmy to miasto, które przed dwoma tygodniami nie zrobiło na nas jakiegoś wielkiego wrażenia. Ale teraz po tylu dniach spędzonych na stepie, na pustyni, nad jeziorami gdzie przestrzeń była zupełnie nieograniczona, gdzie było czyste krystaliczne powietrze i błękitne niebo okazuje się być wielkim ziejącym dymem smokiem. Do tego całe miasto stoi, korek na korku, policjanci wprawdzie stoją na największych skrzyżowaniach ale nie mamy pewności, że są pomocni, może wręcz przeciwnie.

Jedno z naszych aut nie może dzisiaj wjeżdżać do miasta ze względu na ograniczenia w ruchu, zatem inni kierowcy kryją nas umiejętnie. W planach mamy zakupy kaszmiru i pamiątek. Szybko i sprawnie wydajemy ostatnie tugriki. Na koniec kolacja.

Trafiamy do restauracji z mongolskim grillem. Tu największą atrakcją jest wybór samodzielny poszczególnych składników, sosów i smażenie wszystkiego na wielkiej płycie. Wielka radość i mnóstwo zabawy, tym bardziej, że obaj kucharze prężą się przed nami demonstrując umiejętności rzucania nożami, rozbijania jajek w locie, przerzucania jedzenia z prawa na lewo.

Przy kolacji podziękowania i naprawdę czułe uściski pomiędzy nami i kierowcami. Robi się bardzo rodzinnie. Ukradkiem widzę ocierane łzy i szkliste oczy to największa nagroda za wspaniałą wyprawę. Zresztą mi też robi się miękko kiedy widzę całą gromadę przy wspólnym stole wypełnionym serdecznością. O takich wyjazdach zawsze marzyłam.

Ostatnią noc spędzamy w hotelu. Pakujemy się na lot powrotny i wymieniamy zdjęciami, adresami. Przed nami powrót do Polski ale z pewnością kolejne przecieranie szlaków planach.  

Pojechali i napisali: