Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Pierwszy dzień marca witamy dość wcześnie, bo jeszcze przed wschodem słońca ruszamy do świątyni, wieś jeszcze śpi. Nie spotykamy nikogo po drodze, za to odkrywamy stojącego pod drzewem osła, który ryczał co po raz nocą.
Świątynia jest tylko dla nas, nie ma tu poza nami nikogo. To pierwszy zabytek w Sudanie dla nas i pierwsza świątynia na planie budowli egipskich. Zatem robimy sobie wprowadzenie odnośnie trendów, konstrukcji, przyglądamy się dokładnie całemu planowi budowli. Wstaje słońca, nad Nilem, nad wielkim zielonym pasem palm i pól uprawnych. Piękny widok, piach, wielki zabytek, całkiem nieźle zachowany a potem już tylko zieleń aż do Nilu. Zwiedzamy najpierw wspólnie, a potem czas na zdjęcia. Kiedy wracamy na poletkach widać już pierwsze pracujące osoby, część z nich nawadnia pola, inni rozpalają małe ogniska. Mija nas wieśniak na osiołku.
My wracamy do domu nubijskiego na śniadanie. Potem już standardowe pakowanie aut i dalej w drogę.
Dzisiaj będzie szereg zabytków, najpierw odjeżdżamy jeszcze kawałek dalej na północ gdzie ostała się zaledwie jedna kolumna wielkiej niegdyś świątyni zony faraona Tiya. Nieopodal jest cmentarz z okresu Napata i Moroe. Widzimy także budynki misji, która od lat pracuje w tym miejscu. W każdym kolejnym takim miejscu archeologicznym pada wzmianka o naszych Polakach pracujących tutaj przy wykopaliskach.
Dalsza droga wiedzie wzdłuż Nilu. Mamy jeszcze jedną świątynię, której nie udało się nam zobaczyć wczoraj, Echnaton, intrygujący władca, monoteista pobudował sobie piękny niegdyś kompleks właśnie tutaj. Ostało się niewiele, ale już sama wzmianka o budzącym wiele kontrowersji faraonie zachęciła wielu z nas do pogłębienie wiedzy na jego temat.
Czas lunchu. Dzisiaj wyboru nie ma żadnego, dlatego zatrzymujemy się w jedynym na trasie zajeździe, gdzie nie jest ani czysto ani przytulnie, ale nie mamy wyboru. Jedzenie też nie jest tak smaczne jak wczoraj. Mimo starań naszych kucharzy nie udaje się uratować smaków kolejnych dań. Jednak jesteśmy na tyle głodni, że chleb i trochę fasoli oraz warzywa są na miarę złota.
Przed nami przeprawa przez Nil promem. Najpierw jednak szukamy miejsca na kawę i herbatę. Mamy super kawiarnię z widokiem na rzekę. Na szybko aranżujemy taras widokowy wynosząc krzesła przed blaszany barak, w którym pani parzy kawę z ziołami i herbatę. Zasiadamy przed budynkiem, dwa nasze auta zmieściły się na prom, który właśnie się ładuje, dwa kolejne muszą poczekać na kolejny kurs a my wraz z nimi.
Ciekawe zjawisko, płynie z nami kilka aut i traktor. Przyjemna bryza, słońce, które już trochę zelżało. Niedaleko stąd jest trzecia katarakta na Nilu. Beata opowiada nam wiele ciekawostek o samej rzece i tłumaczy co to jest katarakta. A znad rzeki już żabi skok dzieli nas od malowideł naskalnych. Jest tu ich bardzo dużo najczęściej przedstawiają zwierzęta i to rogate.
W Thombus śpimy w domu nubijskim. Ten od wejścia podoba się nam o wiele bardziej. Jest czyściutko, schludnie, pokoje dużo bardziej przytulne. Zatem najpierw kąpiel, potem kolacja pyszna jak zwykle. A wieczorem przy świetle tutejszych żarówek zabieramy się za składanie piłkarzyków. Wpadliśmy na pomysł przed wyjazdem by kupić dzieciakom jakieś porządne duże zabawki. Przywieźliśmy piłkarzyki drewniane dla chłopców, piłki do nogi i klocki drewniane dla dziewczynek i klocki duplo.
Okazuje się, że złożenie piłkarzyków to dość trudne zadanie, dzielimy się na dwa zespoły i praca wre. Po kilkunastu minutach piłkarzyki złożone i zapakowane w worki na śmieci czekają na rozdanie.
Przy okazji segregujemy wszystkie rzeczy w kartonach, które ze sobą przywieźliśmy. Od jutra będziemy przejeżdżając przez wioski mieć więcej możliwości, by je tam zostawić.
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Bardzo dziękuję firmie ESTA Travel za cudowną podróż do Namibii. Było na tym wyjeździe wszystko: od burzliwego Oceanu, poprzez wydmy i pustynie na Jeepach i Quadach, aż do sawanny i buszu z bogactwem zwierząt (od jaszczurek po słonie i żyrafy). Niezapomniane spotkania z kobietami z plemienia Himba i innymi tubylczymi plemionami. Wspaniałe noclegi w lodżiach na sawannie i w górach oraz troskliwa opieka samej Szefowej, Estery. Dzięki!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"