Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Jak co roku i tym razem staramy się doliczyć który to już raz jesteśmy razem w Tusinku. Weteranki były tu już nawet po raz piąty a niektórym z nas chce się nawet doliczyć do sześciu razy.
Jak co roku i tym razem nasze stałe grono Mam z dzieciakami zasiliły nowe Koleżanki, są też rotacje pośród dzieci, ubywa tych najstarszych, które decydują się na samodzielne obozy lub kolonie, ale za to przybywa nam nowych małych Dzieciaków.
Sam Tusinek nie zmienił się tak bardzo, oczywiście są roszady w zespole, ale na przykład Pani Agnieszka prowadząca zajęcia z dziećmi jest tu z nami od zawsze. Zmiany w kuchni, ale niewyczuwalne na talerzu. Jedzenie tutaj to zawsze obiekt ochów i achów.
Mamy wrażenie, że kiedyś było więcej dań do wyboru, ale może ma rację Pani Ewa, że na początku sondowano co dzieciom smakuje, co lubią mamy, ile jedzenia rzeczywiście potrzeba, pamiętam po kilka dań do wyboru a potem sterty jedzenia wracające do kuchni.
Ale i tym razem przy naszym długim stole słychać było tęsknotę za słodkimi pomidorami, którymi tutaj objadałyśmy się bezgrzesznie non stop, to także chrupiąca sałata, która nawet sama skropiona tylko oliwą smakuje jak nigdzie indziej. Nasze dzieciaki uwielbiają tutejsze jaja, pasty jajeczne, sery kozie i oczywiście mleko (jedyne, czego nie tolerują to tłusty żółciutki kożuszek na wierzchu).
Posiłki skupiają nas zawsze bez względu na plany przy jednym stole. To czas żeby się naradzić co robimy danego dnia, jak wyglądają zajęcia, czy planujemy jakieś dodatkowe atrakcje.
Dobrze znamy nasze dzieciaki i słusznie obstawiamy, że największym zainteresowaniem cieszyć się będzie budowanie szałasów, podchody, nocne szukanie skarbu z latarkami, dojenie kózek. Wtedy wszystkie dzieciaki wspólnie bawią się a my mamy chwilę czasu dla nas, oczywiście krążymy niczym satelity tak by zawsze choć jedna z nas była blisko dzieci.
Mamy też atrakcje dodatkowe, tym razem jak co roku wybrałyśmy się na spływ rzeką Krutynią do zaprzyjaźnionych już Oli i Darka Sakowskich. Wybrałyśmy piękne słoneczne popołudnie, przygotowane wzorowo z uprzężą na psa i samym psem, z małymi i dużymi dziećmi zeszłyśmy do rzeki. Najbardziej zależało nam na kąpieli w rzece, bo pogoda nam wyjątkowo dopisała w tym roku.
I choć niektórym z nas wpadły w oko ciemne chmury nad Krutynią, żadna z nas nie traktowała tego zbyt serio. I to był błąd, pierwsze wielkie krople deszczu złapały nas podczas kąpieli w rzece, kolejne lały się z nieba tuż za nimi. Ochłodziło się znacząco ale nie w rzece, więc dzieciaki ani myślały wyjść z wody, chlapały się bawiąc przy tym bardzo radośnie.
My miałyśmy najpierw przerażenie w oczach i wyczekiwałyśmy aż burza przejdzie, po chwili jednak kiedy byłyśmy całe mokre, nasze dzieci też, i buty, i stroje i ręczniki też został nam tylko śmiech.
Po kilkunastu minutach wichura i burza ucichły, a my mokrusieńskie wróciłyśmy na parking. Takiej wyprawy nad Krytynię jeszcze nie było, zawsze musi się wydarzyć coś innego i zaskakującego.
Warto wspomnieć też kolację, niegdyś pożegnalną, ale od kilku lat przeniesioną na czwartkowy wieczór, by skupić przy kominku i ognisku wszystkich uczestników. Podpłomyki prosto z opalanego drewnem pieca i wspaniałe kiełbaski, pieczony chlebek, smalec i warzywa z garnka to już klasyki, których nie może tu zabraknąć.
A wieczorami bajki dla dzieci, a my skupione przy stole (to się akurat zmienia w zależności od pogody i roku, bywały lata kiedy musiałyśmy grzać i siebie i wino, dwa lata temu przed kominkiem suszyły się grzyby zbierane namiętnie w ciągu całego dnia, kiedy indziej siedziałyśmy z książkami a nawet laptopami i pracowałyśmy gaworząc wesoło). Zawsze było sympatycznie i bardzo rodzinnie.
I choć zawsze na koniec turnusu planujemy zmiany, inne obozy i kolonie myśląc, że powoli dzieci nam dorastają i czas rozglądać się za nowym miejscem, to w lutym kiedy musimy potwierdzić listę pokoi i uczestników znowu zgodnie zajmujemy sobie miejsca w Tusinku. Zapraszamy za rok i Was!
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Wyjątkowa właścicielka, wyjątkowe biuro, wyjątkowy serwis, rewelacyjna oferta. Tak trzymać. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Naturę Islandii zawsze chciałam zobaczyć. Propozycja i program wyjazdu z ESTA TRAVEL były dokładnie tym, w czym chciałam wziąć udział. Islandia wyspa lodu i ognia - lepiej nie można jej opisać. Po prostu skrajności. Trasa długa do przejechania, niewiele dni. Estera z pozytywnym nastawieniem do ludzi i podróży pomimo niesprzyjającej pogody, potrafiła przybliżyć nam wyspę, jej naturę, mieszkańców. Świetna organizacja! Dzięki za to, co widziałam!"
"Bardzo dziękuję za perfekcyjnie przygotowany i poprowadzony wyjazd. To był dla mnie fantastyczny wypoczynek, bez stresów i zażenowania, całkowity relaks. "