Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Po pełnym wrażeń dniu wczorajszym dzisiaj potrzebujemy wytchnienia i relaksu. Zaczynamy dzień od porannych warsztatów, jogi i zdrowego śniadania. Po takim początku każda z nas gotowa jest na przyjemności dnia dzisiejszego: masaże, zakupy, spacery brzegiem morza, plażowanie czy po prostu relaks w naszym pięknym ogrodzie.
Po obiedzie duża grupa decyduje się na wizytę w pobliskim miasteczku Galle, które wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zamawiamy tuk tuki i ruszamy w kierunku holenderskiego fortu.
Jest czas na spacer nieopodal latarni morskiej, kawę w jednej z restauracyjek, jak i zakupy w lokalnych sklepach. Szale, pierścionki, torebki, kosmetyki, figurki – każda z nas znajduje coś interesującego.
Te z nas, które pozostały w willi, cieszą się pięknym zachodem słońca na pobliskiej plaży. Na niebie trwa spektakl przygotowany jakby specjalnie dla nas.
Spotykamy się ponownie na wspólną kolację, a następnie przenosimy się na naszą werandę, która od kilku dni stanowi „centrum dowodzenia”. Czas na tradycyjne już rozmowy, śmiechy, wspomnienia.
Zdecydowanie jest to kobiece Miejsce Mocy!
fot. K. Marczewska-Sosnowska/K.Samiec
