Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Z niepokojem śledzę doniesienia o ataku zimy na południu Niemiec, jednak w Berlinie temperatura plusowa i samoloty odlatują bez żadnych zakłóceń. Wszystko ładnie się nam składa, sam dojazd, potem parking tuż przy lotnisku, miła i szybka odprawa.
Oczywiście zgodnie z założeniami, Zośka nam pomaga, tu docieramy do odprawy bez kolejki, gdzie indziej puszczają nas szybką kolejką obok długo oczekujących zwykłych pasażerów.
Na pokładzie samolotu równie sympatycznie. Specjalne jedzonko, dodatkowa poduszka i kocyk. Sam lot trwa bardzo krótko, po zaledwie po 4 godzinach nadlatujemy nad Kair, którego łuna świateł za każdym razem robi na mnie ogromne wrażenie, tym razem chcę ją pokazać także dzieciakom i się udaje, niebo jest czyste, morze światełek niesamowite.
Zmiana czasu minimalna, zaledwie o godzinę przesuwamy zegarki. Na lotnisku dzięki wizom online i szybkiej obsłudze przy bagażach w kilkanaście minut jesteśmy gotowi do wyjścia, jeszcze tylko wypłacamy pieniądze by mieć coś na dzisiejszą kolację i ruszamy do miasta. Sobotni wieczór to leniwy wieczór, dużo mniejszy ruch na ulicach głośnego i zatłoczonego zazwyczaj miasta.
Patrząc na zegarek oceniamy realnie szanse na naszą kolację, jesteśmy głodni, jednak o tej porze wyjście jeszcze na jedzenie z dzieciakami, raczej się nie uda. Ale po co mamy tutaj przyjaciół, odebrali nas z lotniska, teraz bezpiecznie manewrując po ulicach stolicy wiozą nas do naszego hotelu.
Przy okazji zbaczają na chwilę by w jednej z tutejszych bardzo lokalnych restauracji zamówić na wynos szisz kebaby, czyli posiekane mięsko kurczaka i wołowinę z warzywami, świetnie doprawione i zapakowane do różnych bułek albo naleśników przypominających meksykańskie tortille. Ale pachnie nam w samochodzie, na pokuszenie. Staramy się jednak powstrzymać żądze i dopiero po dotarciu do pokoju zabrać się za jedzenie.
Hotel w samym centrum miasta, przy głównym placu El Tahrir, który był świadkiem wielu najważniejszych dla Egiptu wydarzeń, ostatnio wielkiej rewolucji i licznych demonstracji.
Na jednym ze skrzyżowań nasz spokojny i bardzo opanowany kierowca przez uchylone okno wymierza dosłownie policzek rowerzyście. Dzieje się to zbyt szybko byśmy dokładnie zanotowali o co chodzi. Podniesione głosy, machanie rękami, stoimy na czerwonym świetle; rowerzysta wraca i zaczyna się gorąca dyskusja przez okienko naszego busika. Zosia płacze, my przysłuchujemy się nie rozumiejąc nic, ostatecznie chłopak na rowerze zresztą wyglądający bardzo profesjonalnie, w kasku, specjalnym stroju odsuwa z twarzy maskę chroniąca go przed pyłem i spalinami i uśmiecha się szczerze do naszego kierowcy. Już nic nie rozumiemy, dopiero co dostał od niego przez okno niemal w twarz, a teraz się razem śmieją.
Okazuje się, że kolega wjechał w jednokierunkową drogę w pełni świadomie, naszemu kierowcy puściły nerwy, a teraz w dyskusji panowie ustalili, że ten młody mógłby być synem naszego kierowcy i stąd ten uśmiech. Nas najbardziej rozbawił komentarz naszego opiekuna, który zapytany o to co się stało, powiedział krótko: rowerzysta jechał pod prąd, kierowca się rozzłościł i teraz rowerzysta wrócił, żeby go przeprosić. W wiele rzeczy mogę uwierzyć, ale tak się chyba nie przeprasza nigdzie na świecie…
Szybko nas zakwaterowano. Mamy pokój rodzinny deluxe, muszę Wam pokazać rozmieszczenie naszych miejsc do spania. Zresztą śledźcie je uważnie, bo pisząc to drugiego dnia wieczorem robię zdjęcie na dowód, że prawdopodobnie każdego dnia będziemy spać w innej konfiguracji.
Dzieciaki wyskakują jeszcze nocą na rekonesans, najbardziej zależy im na basenie, znajdują go na II piętrze i planują już jutro rano, jeszcze przed zwiedzaniem, wskoczyć do wody… ta wydaje się podgrzewana i bardzo przyjemna ale na zewnątrz dość rześko.
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."