Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Rodzinna wyprawa do Egiptu 12-26.01.2019

Święto Policji w Kairze


25-01-2019

Lecimy do Kairu

Przed nami ostatni dzień zwiedzania Egiptu. Mamy piątek, ale dodatkowo dzień swój dzisiaj obchodzi policja, czyli tak naprawdę cały kraj wydaje się świętować, bo w kraju policyjnym jakim jest Egipt każdy albo jest policjantem, albo ma w rodzinie policjanta.

Świętowanie pod piramidami

Jak to działa przekonujemy się tuż pod piramidami w Gizie, które specjalnie zostawiliśmy sobie na sam koniec zwiedzanie, by wizyta tutaj była podsumowaniem naszego pobytu w Egipcie. Tyle, że dzisiaj jest tu bardzo tłoczno i gęsto. Na zwiedzanie wybrali się sami Egipcjanie, którzy wraz z całymi licznymi rodzinami, rozkładają się wzdłuż boków piramid z koszami piknikowymi.

Dzięki temu że nikt nie jest w stanie opanować takiej ilości ludzi sporo dzieciaków wspina się na piramidy, z czego korzystają także Basia i Olek. Jak ich tu powstrzymać skoro dzieciaki egipskie wspinają się coraz wyżej i wyżej.

Podobne korki przy piramidzie Chefrena i Mykerinosa. Wchodzimy do środka piramidy średniej a potem wjeżdżamy na punkt widokowy skąd jest cudne ujęcie na wszystkie trzy piramidy i Sfinksa. Do tego zjeżdżamy na sam koniec zwiedzania. Tutaj także tłoczno.

Inne oblicze Egiptu

Popołudnie mamy zarezerwowane na spotkanie z naszymi znajomymi, którzy wraz z dziećmi czekają na nas nieopodal. W Klubie pokazują nam zupełnie odmienne oblicze Egiptu, tylko kilka kilometrów od Gizy w linii prostej a odkrywamy tu zupełnie inny kraj. Zamożni młodzi ludzie, którzy by spędzać tutaj czas wraz ze swoimi dziećmi, dla których przygotowano tu mnóstwo atrakcji muszą wykupić członkostwo, kosztujące majątek, a potem co miesiąc uiszczać specjalne składki. My jako goście możemy wejść na teren klubu.

Z wielkim zachwytem dajemy się oprowadzić po całym terenie podziwiając wielką salę do gimnastyki akrobatycznej, trzy baseny, w tym jeden rozmiarów olimpijskich, boiska do gry w kosza i nogę, są też tenis i squash, dzieciaki mając wreszcie inne dzieci do zabawy przepadają bez śladu i odnajdują się po kilku godzinach. A to trampoliny, a to plac zabaw, byli także na łące by pograć w piłkę, a dziewczynki zabrały na spacer Zosię.

Cudowny widok na dobranoc

Zadowoleni, bo obejrzeliśmy naprawdę dużo jedziemy do hotelu. Warunki dobre, ale tu chodzi o widok. Cudna panorama na centrum miasta, z Nilem, misami Placem Al. Tahrir – zachód słońca przed nami. Na wyciągnięcie ręki. Dobranoc.

Pojechali i napisali: