Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Jest nas wyjątkowo dużo, ale wszyscy o czasie spotykamy się w Warszawie na lotnisku. Samolot co do minuty startuje do Bari i już po dwóch godzinach lotu wita nas piękne słońce i 17 stopni. Mimo wcześniejszego planu zmieniamy nieco rozkład dnia i zamiast jechać bezpośrednio do naszego hotelu, zatrzymujemy się na chwilę w Bari.
I choć samo miasto nie słynie ze zbyt wielu atrakcji, zgodnie uznajemy, że jest to akurat miejsce na popołudnie. Na początek wielki stary zamek, w słońcu na murach wygrzewają się mieszkańcy Bari, którzy spragnieni wiosny (choć ta jest o wiele bardziej zaawansowana niż ta u nas) delektują się lodami i wystawiają buzie do opalania. Mijamy zamek, w bocznej małej uliczce pod łukiem napotykamy miejscowe gospodynie, które bardzo wprawnie robią ręczny makaron. Z wielkim wyczuciem formują małe uszka, które na specjalnych sitach podsuszają się na słońcu, by za chwilę zostać kupione na niedzielny obiad jako pasta fresca.
W małym zaułku poza rozwieszonym nad naszymi głowami praniem odkrywamy cudne balkony i wspaniały widok na wąskie przejście i wysokie kamienice, błękitne niebo i mamy kompozycję idealną.
My jednak kontrolując czas zmierzamy do ścisłego centrum, a po drodze mijamy Kościół Św. Sabina, będący wspaniałym przykładem sztuki romańskiej, choć dość skromny na zewnątrz zaskakuje nas swoją elegancką i wyważoną prostotą w środku. Bardzo podoba się nam jego surowe wnętrze. Kilka uliczek dalej wyczekiwany Kościół Św. Mikołaja, najpierw w krypcie pod kościołem głównym odkrywamy relikwie Mikołaja, by potem na ołtarzu głównym obejrzeć nagrobek Bony Sforzy i przywołać wiele opowieści z jej życia.
Głodni kierujemy się do znanej focaccerii w nadziei na pyszną lokalną focaccię, okazuje się jednak, że piec dopiero się nagrzewa i mimo tego, że oficjalne godziny zakładają, że od 17:00 można już skosztować gotowych wypieków, Pan odsyła nas z kwitkiem i zaprasza za kwadrans. Ponieważ nie chcemy jeść w biegu i na stojąco decydujemy się poszukać innych knajpek na rynku przed ratuszem. By poszło sprawnie dzielimy się mniejsze grupki, które maszerują do kilku miejsc, a potem wymieniamy się wrażeniami, kto, co i gdzie jadł. Jest pierwsza ośmiornica, jest i focaccia, dobre wina po raz pierwszy.
Mamy cudne słońce do zdjęć, łapiemy ostatnie ciepłe światło nad mariną i ruszamy w stronę hotelu.
Nasza Masseria, czyli stare zabudowania przerobione na współczesne hotele i restauracje leży pośród kwitnących drzew czereśniowych, główny trakt obsadzony jest oliwkami, a przy płocie żółci się kwitnący rzepak. Mamy chwilę dla siebie w pokojach, sprawdzamy, czy wszystko działa w należytym porządku, zmieniamy kilka ustawień ogrzewania, które jak się okazuje jest jeszcze niezbędne, bo w pokojach jest chłodno.
O 20:00 umawiamy się na kolację, która jest poprzedzona pokazem formowania i powstawania mozzarelli i burraty. Szef kuchni na naszych oczach bardzo wprawnie przygotowuje sery pokazując i komentując jednocześnie poszczególne etapy powstawania smakołyków.
Po przystawce numer jeden, czyli serach, niektórzy z nas są już nawet najedzeni, a dopiero teraz dostajemy na stół pierwsze danie, czyli makaron ze szparagami i pomidorkami, potem kawał szynki wieprzowej, a na sam koniec semifreddo. Kolacja przeciąga się i ostatni z nas odchodzą od stołu ok. 23.00.
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."