Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Panama i Kolumbia 23.04-1.05.2019

Ostatni dzień w Kolumbii


30-04-2019

Spacer po dzielnicy Getsemani

Pogoda niezmiennie od kilku dnia, upalna, słonce dopieka i to jak. Postanawiam wykorzystać czas przed popołudniowym odlotem i jadę jeszcze po raz ostatni do miasta. Tylko nocą i na szybko przebiegłam przed kilkoma dniami po dzielnicy Getsemani, więc teraz jest idealna okazja, by tam wrócić. To tutaj ściany przyozdobione są bardzo efektownymi malowidłami, które wraz z kolorowymi fasadami budynków tworzą feerię barw i niepowtarzalny klimat. Wieczorem i nocą aż niemal do białego rana miejsce to tętni życiem towarzyskim, na placu przed kościołem gromadzą się tłumy, niektórzy piją piwo, inni jedzą zakupione na ulicy arepy albo inny street food, po wąskich ulicach przetaczają się tłumy ciekawskich. Kiedy brakuje miejsc na murkach i krawężnikach część ludzi siada wprost na placu. Jest tu gwar, śmiech i unoszący się w powietrzu zapach wymieszany z wielu pojedynczych aromatów.

Poranek w dzielnicy murali

Teraz Getsemani dopiero budzi się ze snu, większość otwartych lokali serwuje pyszną kawę, świeże owoce i śniadania, niespiesznie po ulicach suną sprzedawcy świeżych owoców i warzyw, na wózkach pchanych przez sprzedających piętrzą się w stosach awokado, banany, platany, ananasy. Na dużych wózkach przewożona jest także woda, do niektórych hoteli lub restauracji nie ma możliwości podjazdu większym samochodem, trzeba towar dowieźć wózkami, których przy wejściu do dzielnicy stoi całkiem sporo.

To świetny czas na zdjęcia! Ci, którzy pracują już są w pracy, balujący pojawią się dopiero wieczorem, czyli teraz można niespiesznie złapać piękny i pusty kadr z najciekawszymi muralami w dzielnicy.

Pamiątki z Cartageny

Mam jeszcze chwilę czasu i szybko przeskakuję na drugą stronę starego miasta w Cartagenie. Za Wieżą Zegarową mieści się sporo budynków, które właśnie otworzyły się na kupujących. To ostatnia szansa, by nabyć pamiątki, kupić rum i kawę, poszukać drobiazgów dla siebie i dzieci.

Upał chyba jeszcze bardziej dotkliwy niż wczoraj czy przedwczoraj, każde wejście do klimatyzowanego pomieszczenia to luksus.

O czasie wracam do hotelu, by przygotować się do lotu powrotnego. Lotnisko w Cartagenie do największych nie należy, ale od niedawna proponuje bezpośrednie połączenie z Amsterdamem, co znacznie skraca czas powrotu do domu.

Wrócę do Kolumbii

Kolumbia mnie urzekła, bardzo lubię takie miejsca, i choć rozczarowanym może być ktoś, kto przyjedzie tutaj w poszukiwaniu karaibskich pięknych plaż, takich w Kartagenie nie ma, to cała reszta i tak jest warta zobaczenia i to bardzo. Polecam, a i ja sama na pewno tu wrócę.

Pojechali i napisali: