Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Jest bardzo gorąco, upalnie, ale o 9 umówiliśmy się z miejskim przewodnikiem na trasę po mieście. Punktualnie ruszamy najpierw do fortu — tu jesteśmy jak na patelni, z utęsknieniem przytulamy się do ścian grubych murów fortu w poszukiwaniu zbawiennego skrawka cienia. Powietrze stoi, nie ma nawet cienia nadziei na ochłodzenie. Jak na złość nasz przewodnik ma ogromną wiedzę i bardzo ciekawie opowiada o zwiedzanym miejscu, tym samym nie wypada nam go zostawić ot tak po prostu bez naszej atencji.
Po forcie przejeżdżamy dalej do klasztoru położonego na samym szczycie wzniesienia skąd rozpościera się cudny widok na całą okolicę, ponieważ przejrzystość jest taka sobie bardziej koncentrujemy się na cudnych wnętrzach klasztoru. Tutejsze patio z małą fontanną/studnią oraz wspaniałe zbiory muzealne i przepiękne bugenwille w ogrodzie to z pewnością dość argumentów, by się tutaj wybrać.
I kolejny punkt programu — mimo całego uroku miasta to pomysł na spacer w samo południe nie jest zbyt udany. Szukam cienia i każdy w grupie także. Przewodnik dwoi się i troi, by nam jak najwięcej pokazać, ale to cud, by się skupić na opowieściach. Ostatecznie trochę zmieniamy plany i zamiast street food w samo południe zaszywamy się w jednej z tutejszych restauracji. Musimy napić się czegoś chłodnego i chwilę odpocząć, a potem już każdy samodzielnie idzie sobie pozwiedzać starówkę.
Wieczorem spotykamy się w lobby hotelowym i specjalna ekipa zabiera nas na naukę salsy. Szybko okazuje się, że salsa w Kolumbii to religia i nie ma mowy o bylejakości. Maestro od salsy szczegółowo przybliża nam jej historię, a potem zatrzymujemy się w jednym z barów z salsą. Co dziwne nikt tu nie tańczy, wszyscy siedzą przy stolikach i oglądają koncert salsy w telewizorze. Oczywiście wykonawcy to bardzo znane lokalne gwiazdy.
W kolejnym miejscu mamy pomnik jednego z takich piewców.
Przyszedł czas na warsztaty z salsy, maestro przekazuje nas w ręce swojego młodszego kolegi, który pokazuje nam podstawowe kroki salsy i ćwiczy kilkukrotnie układy zmieniając się w parach. Nie jest to aż tak bardzo proste, bo rytm salsy swoisty, trzeba w niego dosłownie wpaść, poczuć go całym sobą. W klubie na parkiecie długo tylko my. Dopiero po 22 pojawiają się inne pary.
Kolejny trzeci bar to bardzo autentyczne miejsce ot tak wprost na rogu ulicy, same plastikowe stoliki i krzesełka i bardzo głośna muzyka. Siadamy tworząc małe kółeczko, za chwilę pojawia się tancerz w spodniach dzwonach i w koszulce piłkarskiej ze śmieszną czapeczką na głowie i zaprasza nas do wspólnej salsy.
Ciekawie tu i przewiewnie, na sam koniec jednak biuro przygotowało dla nas najciekawszy klub. Jest tu wprawdzie bardzo zimno, każdy z nas usuwa się, by nie siedzieć bezpośrednio pod klimatyzatorem. Na parkiecie już kilka par salsuje, dołączamy i my. Za chwilę towarzystwo się miesza, rum się leje, a muzyka nie pozwala nawet zamienić jednego słowa, taka jest głośna.
To zdecydowanie najlepsze miejsce na mapie naszej wycieczki po klubach salsy tego wieczoru.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."