Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Namibia 7-23.06.2019

Czas na Zimbabwe


20-06-2019

Na granicy Zimbabwe

Czas na pożegnanie z naszymi kierowcami, chłopcy wiozą nas do granicy z Zimbabwe, a sami wracają do Namibii. Przygotowaliśmy dla nich ładne podziękowania i ściskamy się przed ostatnim odcinkiem trasy, jaki mamy do pokonania. Miło nam było razem. Przed nami ostatnie dwa dni w Afryce.

Na granicy z Zimbabwe jak zwykle kolejka, te pamiętam tutaj od zawsze. Ustawiamy się i my czekając cierpliwie na swoją kolej. Idzie to dość opornie, ale wreszcie i my doczekamy się wiz i pieczątek. Zaledwie półtorej godziny dzieli nas od Victoria Falls, dokąd jedziemy. Na popołudnie zaplanowaliśmy dzisiaj zwiedzanie wodospadów. Ruszamy na spacer, jedno z miejsc widokowych jest zamknięte, bo będzie tutaj … ślub. Naprawdę pan młody w pełnej gali czeka na swoją wybrankę, obok na stoliku czeka szampan, piękny bukiet kwiatów. Nie będzie nam dane zobaczyć ich razem, to jeszcze chwilę potrwa, a my w pogoni za kolorowymi tęczami chcemy zobaczyć jak najwięcej.

Victoria Falls

Jest mokro. Jak wiatr powieje cała mała i drobna mgiełka spada wprost na nas. Nie ma zbyt dużego ruchu, to dobrze, bo jest sporo okazji do zdjęć tylko my i wodospady.

Most między Zambią a Zimbabwe

Na samym końcu spaceru decydujemy się wspólnie zdobyć jeszcze most łączący Zambię i Zimbabwe. Nie mamy zbyt wiele czasu, bo zachód słońca przed nami. Jak się okazuje granica nie zajmuje nam wcale czasu, wystarczy tylko szeroki uśmiech i przechodzimy wszyscy bardzo sprawnie. Niestety kawiarnia wygląda już na zamkniętą, ale co to dla nas. Zza krat wyciągam pana pytając, czy nie zechciałby nas jeszcze obsłużyć. Udaje się i tak zasiadamy sobie na wysokich stołkach patrząc na most i zachodzące słońce.

Kolacja i wino w lodży

Wracamy do lodży na kolację. Mieszkamy w bardzo eleganckim miejscu, wybudowanym wprawdzie niedawno, ale udanie stylizowanym na kolonialny budynek. Piękne jest tutaj wszystko, pokoje, ogród, restauracja, wspaniałe klimatyczne lobby i naprawdę ciepła obsługa.

Kolacja jest wyborna, Iwonka zaprasza nas na wino do kolacji, i tak kończymy kolejny piękny dzień w Afryce.

Pojechali i napisali: