Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Namibia 7-23.06.2019

Nareszcie wioska Himba!


13-06-2019

Poranna pobudka

Już chyba przywykliśmy do wczesnych godzin wstawania, ale i kładzenia się spać, zima w Namibii to krótki dzień, a   my chcemy zobaczyć jak najwięcej. Po sutym śniadaniu ruszamy najpierw nieopodal do petroglifów, miejscowy przewodnik zabiera nas w skałki, by pokazać liczne głazy ozdobione rzeźbami różnych zwierząt, odciskami stóp ludzi i łap zwierząt.

Mamy własne teorie mocno wątpiące w oryginalność pochodzenia tych rysunków naskalnych, ale dajemy przewodnikowi udowodnić jego rację.

Skamieniały las

Kolejny przystanek to skamieniały las, ten robi na nas wszystkich wielkie wrażenie, potęgujemy je dodatkowo oglądaniem z bardzo bliska welwitschii, czyli endemicznej rośliny, typowej tylko dla Namibii. Las się nam bardzo podoba, przewodnik opowiada nam o nim w bardzo ciekawy sposób, a na koniec zabiera się z nami do najbliższego miasteczka.

O tyle zgrabnie to wychodzi, że w Kamanjab i tak chcemy zrobić postój, przy okazji pijemy dobrą kawę i jemy zupkę.

Wizyta w wiosce Himba

To mocny punkt programu, plemię to jest niewątpliwie wielką ozdobą Namibii, wszyscy czekaliśmy na to, by zobaczyć dziewczyny z bliska, kilka z nich było już w Windhoek lub w Swakopmund na targu sprzedając wyroby pochodzenie od Himb. Teraz jesteśmy w ich wiosce, przewodnikiem jest Adam — także Himba, on wygląda zwyczajnie, za to jego siostry z wioski noszą się bardzo tradycyjnie, pozwalają mi na jednej z nich objaśnić znaczenie poszczególnych elementów garderoby.

Możemy dotknąć misternej fryzury, czy obejrzeć z bliska bransolety. Potem jedna z koleżanek zaprasza nas do swojej chaty, gdzie nad ogniskiem okadza swoje ciało, by pokazać nam, jak łatwo jest bez użycia wody wymyć całą masę ochry. Dzieciaki zaczepiają nas skutecznie, jedne dostają cukierki, inne pieniądze, ktoś bawi się w huśtawkę, ja mam malucha na rękach.

Wizyta mija zbyt szybko.

Cudowny wieczór

Nocleg dzisiaj w pięknej lodży tuż przy bramie parku. Nie możemy się dość nacieszyć pięknym lobby, z dwoma kominkami, w ogrodzie już rozpalone ogniska w specjalnych stojakach by było nam wszystkim miło i sympatycznie. Kończymy kolacją i występami załogi hotelowej kolejny piękny dzień. Krótka noc przed nami i sporo ekscytacji, jutro safari w Parku Etosha.

Pojechali i napisali: