Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Ekwador i Wyspy Galapagos 17.03-1.04.2021

Zakochani w Galapagos


26-03-2021

Wyspa Santiago

Kto myśli, że odpocznie na rejsie po Galapagos ten jest w dużym błędzie. Tu nie ma czasu na odpoczynek. Wstajemy dość wcześnie. Nasz katamaran płynął nocą i już jesteśmy przy zupełnie innej wyspie. Santiago to bardzo surowa, czarna wyspa, a my mamy w planach spacer po lawie. I choć pierwotnie miał to być zaledwie krótki spacer po lawie na plażę z białym piaskiem, zamieniliśmy to na długi i bardzo atrakcyjny spacer po wyspie. Zmusiliśmy trochę naszego przewodnika, by wynegocjował z Amerykanami dłuższą wersję. Na szczęście się zgodzili.

Tomek jest w swoim żywiole. Opowiada nam o kolejnych wulkanach, które już zdobył, pokazuje nawet zdjęcia. Wszyscy stajemy się ekspertami w temacie wulkanów.

Poranny snorkling

Śniadanie i mierzenie strojów oraz dopasowywanie płetw i masek. Przed nami kolejne wyzwanie, czyli snorkling. Najpierw małymi łódkami przeprawiamy się na brzeg, gdzie odbywa się przyspieszony kurs snorklingu. Jestem bardzo dumna z grupy. Poza Tomkiem jesteśmy tu dzisiaj wszyscy. Każdy mierzy się z żywiołem, a nagrodą są wspaniałe ryby, które dopiero co widzieliśmy na filmie przed nurkowaniem na pokładzie statku. Teraz możemy oglądać je na żywo.

Widzę uśmiech i zadowolenie w całej grupie. Udane nurki.

Wracamy na pokład

Szybki prysznic, lunch i za chwile kolejny wypad na snorkling. Tym razem już na głębszej wodzie bez gruntu i wprost z łódki. Kilkoro z nas rezygnuje, ale i dla nich znajduje się alternatywa - ponton zabiera małą grupkę na przejażdżkę w poszukiwaniu pingwinów. Pingwiny są, trzy, ale są. Poza tym uchatki i kilka ptaków.

My za to pod wodą mamy prawdziwy show. Najpierw żółw wodny, potem mały rekin, za chwilę wielki, wielgachny rekin, a potem jeszcze takie cztery. Są homary, ogórek morski, wspaniałe rozgwiazdy. I oczywiście ryb bez liku, całe ławice pięknych i kolorowych ryb, które tak samo ciekawskie jak i my podpływają bardzo blisko nas. Jest cudnie.

Spacer na wyspę Bartolome

Przemierzamy snorklując niemal dwa kilometry. Jimmy, nasz przewodnik narzuca całkiem spore tempo i wracamy w okolice naszego katamaranu. Szybki prysznic i chwila na odpoczynek, a potem spacer na wyspę Bartolome. Jeszcze inna wsypa i zupełnie nowe doświadczenie.

Po stromych schodach wspinamy się na sam szczyt wyspy. Mamy stąd cudny widok na ocean, a zaraz zachód słońca. Jimmy ma dla nas niespodziankę: w tak pięknej scenerii wręcza nam certyfikaty potwierdzające nasz udział w rejsie. Jest śmiesznie. A jeszcze bardziej, gdy wieczorem każdego dnia po koalicji zasiadamy przed ekranem i oglądamy zmontowane przez przewodnika krótkie filmiki będące podsumowaniem całego dnia przygód. To jest świetny pomysł!

Zachód słońca na wyspie

Schodzimy do łódek już przy pięknie pomarańczowym niebie. Kolejny wspaniały dzień za nami. Galapagos już się nam bardzo podoba, a to dopiero początek.

Pojechali i napisali: