Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiaj w planach spory kawał drogi do przejechania. Nie przestawiliśmy się jeszcze z czasem i pobudka o 4 nad ranem według polskiego zegarka, a potem śniadanie to jeszcze wyzwanie, w szczególności na wakacjach. Ale jak trzeba to trzeba. Dzielimy się na dwa mini vany i jedziemy nimi w stronę Kotliny Fergańskiej. Przed nami 300 km i pewnie około pięciu godzin w trasie. Jedzie się jednak bardzo przyjemnie, bo trasa gładka, dobrze przygotowana.
Zatrzymujemy się nad jeziorem z piękną niebieską wodą, korzystamy z eko toalety, a sami stajemy się obiektem zapraszanym do zdjęć na tle jeziora przez zwiedzających ten teren jak my z Kazachstanu, Afganistanu, Tadżykistanu… Nie jesteśmy w stanie ich odróżnić, wszyscy są do siebie podobni, ochoczo machają zapraszając do wspólnych zdjęć. Około 13 docieramy na miejsce, czyli największej w tym regionie fabryki zajmującej się produkcją jedwabiu.
Najpierw jednak lunch, w cieniu wielkiej morwy na tradycyjnych niskich stołach i ławach rozsiadamy się, a właściciele fabryki przynoszą wspaniałe owoce, są melony, arbuzy, jabłka, czereśnie, moglibyśmy pewnie skończyć na tym posiłek. A teraz chleb, ależ pyszny, wyrośnięty, glazurowany, z pieczątką, jeszcze lepszy niż ten na postoju.
Zupa to wspaniała jednogarnkowa gęsta i zawiesista potrawka, z mnóstwem różnych ziarenek, drobno pokrojonymi warzywkami i drobnymi kawałeczkami mięsa. Pyszna, a na drugie danie są ziemniaki, mięsko, czosnek, warstwami układane różne składniki duszą się pod przykryciem ok. 40 minut by przeszły smakami i podane teraz tworzą naprawdę smaczną, choć bynajmniej dietetyczną kompozycję.
Tu w sześciu krokach nasza przewodniczka stara się nam przybliżyć proces powstawania jedwabiu, wskazać różnice pomiędzy samym jedwabiem a jedwabiem mieszanym z bawełną lub samą bawełną. Przyglądamy się żmudnej pracy tkania batików, i ich farbowania. Mamy okazję zobaczyć jak farbuje się chusty lub szale, panowie na naszych oczach zawijają materiał zawiązując na nim supełki gumkami, a potem umiejętnie zamaczają rogi w kolejnych puszkach z farbami. Po wypłukaniu i rozłożeniu efekty bardzo nas zaskakują. Chusty są naprawdę bardzo piękne.
Na koniec zwiedzania sekcja z dywanami, tu dopiero mrówcza praca, tym bardziej że powstają tu także dywany jedwabne, których wiązanie supełków zajmuje szalenie dużo czasu.
Czas na nas, nocleg mamy w Ferganie, czyli niedaleko stąd. Miasto nie jest wyjątkowo piękne, a jego największą atrakcją jest park. Po krótkiej przerwie w hotelu tam właśnie zmierzamy.
Sporo ludzi, to wielki plac zabaw albo wesołe miasteczko. Wszędzie karuzele, różne ustrojstwa. My wybieramy się na jedną rundę w młyńskim kole, i proszę miało być nijak i nudno, a tu proszę zachód słońca oglądany z koszyka takiego koła, to ładne.
Potem spacer do pomnika ichniejszego wieszcza Ferganiego. Na kolację nasi opiekunowie mają rozbieżne wizje, gdzie nas zabrać. Co innego proponuje przewodniczka, a inny pomysł mają kierowcy, My tylko biegamy, a to za nią, a to za nimi na skróty przez park. Wspomniałam, że Fergana do ładnych miast nie należy, a teraz kiedy przeciągnięto nas przez rowy, wielkie dziury w chodnikach i wystające z ziemi rury mieliśmy się przekonać, że wcale nie przesadzałam.
Jednak ponieważ już ciemno i późno jedziemy na kolację. Kierowcy wiozą nas takimi opłotkami, że nastawiamy się odpowiednio do widoków za oknem, nic dobrego z tego być nie może. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie przez chwilę mamy kłopot, bo nie ma miejsc, a my nie mamy rezerwacji, ale szybko udaje się nam otworzyć dodatkową salę i tu rozsiadamy się wygodnie zamawiając wino i lokalne piwo, a potem mięsa, szaszłyki, steki, bakłażany, a od restauracji dostajemy sushi.
Kolacja uratowała trochę reputację miasta.
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Bardzo dziękuję firmie ESTA Travel za cudowną podróż do Namibii. Było na tym wyjeździe wszystko: od burzliwego Oceanu, poprzez wydmy i pustynie na Jeepach i Quadach, aż do sawanny i buszu z bogactwem zwierząt (od jaszczurek po słonie i żyrafy). Niezapomniane spotkania z kobietami z plemienia Himba i innymi tubylczymi plemionami. Wspaniałe noclegi w lodżiach na sawannie i w górach oraz troskliwa opieka samej Szefowej, Estery. Dzięki!"
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "