Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Uzbekistan 8-19.06.2021

Upalna Samarkanda


16-06-2021

Rękodzieło

Nasze kolejne dwa dni spędzimy na zwiedzaniu Samarkandy. Okazuje się, że to miasto zdecydowanie różni się od dwóch poprzednich. Nie jest już takie kompaktowe i łatwe do zwiedzania. Dzisiaj koncentrujemy się na atrakcjach położonych wokół starówki. Jedziemy do Nowego Miasta. Tu dwóch braci stworzyło wioskę ze stoiskami rękodzieła. Poznajemy tajniki powstawania oleju z czterech ziaren, oglądamy żmudny proces powstawania papieru jedwabnego, a na koniec udaje się nam odwiedzić lokalną piekarnię. Chleb w Uzbekistanie jest nieodłącznym elementem każdego posiłku, ale po raz pierwszy jemy chleb z ciasta francuskiego. Pani, widząc, że nam to smakuje szybko zaparza dzbanek zielonej herbaty, a my siadamy na tarasie i zajadamy się pysznym chlebem. Tak dobrego, jeszcze nigdzie dotąd nie spotkaliśmy.

Obserwatorium wnuka Timura

Kolejnym miejscem jest wspaniałe obserwatorium wnuka Timura. Zachwyca nas budynek, w którym władca opatentował zespół przyrządów do pomiaru nieba. I choć do dzisiaj nie zostało zbyt wiele to i tak rozmach sprzed 500 lat robi na nas wrażenie.

Mauzoleum Św. Daniela

Kolejny przystanek to mauzoleum Św. Daniela. Zaskakująca długa trumna, która jeszcze do niedawna z roku na rok była coraz bardziej wydłużana, teraz okazuje się, że zakazano już jej wydłużania, a i tak ma 18 metrów długości. Przy okazji oglądamy piękne drzewo z pistacjami, poznajemy charakterystyczny sposób oznaczania miejsc pochówku osób świętych, ot zwykły drewniany pal z ogonem końskim zatkniętym na samej górze.

Jeszcze muzeum. Na samym szczycie wzniesienia jest muzeum pokazujące pozostałości starej osady w tym miejscu Afrisab. Podobają się nam ocalałe freski, skorupy, a nawet monety. To wszystko naprawdę robi wrażenie.

Plov na lunch

Wreszcie czas na lunch, dzisiaj nietypowy, bo najpierw idziemy do kuchni, gdzie pani gospodyni krok po kroku pokazuje nam jak należy przygotować smaczny plov – czyli tradycyjną potrawę uzbecką.

Nie jest to wcale takie trudne. W czasie kiedy ryż pęcznieje na patelni, my zajadamy się przekąskami. Wszystko bardzo smaczne i domowe, a największą atrakcją jest gospodyni, która co jakiś czas przychodzi do nas zachęcając do jedzenia. Atmosfera jak w domu.

Czas wolny niektórzy wykorzystują na leniuchowanie w pokoju i odpoczywanie od upału, który jest dzisiaj naprawdę jak nigdy jeszcze dotąd, inni wybierają się na spacer lub na zakupy.

Wieczorem spotykamy się, by wybrać się na kolację. I tego wieczoru nasz przewodnik wybrał bardzo ciekawe miejsce. Ponieważ w przerwie odkryłyśmy nieopodal nas wspaniałą kawiarnię i cukiernię, kolacji wielkiej już nie było.

Samarkanda nocą

Na koniec dnia wielka atrakcja, wybieramy się do Samarkandy nocą. Jako pierwszy zabytek na naszej trasie jest wspaniałe mauzoleum Timura. Podświetlone prezentuje się bardzo dostojnie. A potem idziemy spacerem na Plac Registan. Tam sporo ludzi, przed jedną z madras wisi wielki ekran i odbywa się zamknięta konferencja. Plac robi na nas wielkie wrażenie. Żałujemy tylko, że nie można wejść głębiej.

Pojechali i napisali: