Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Egipt 16-27.10.2021

Dobijamy do Luksoru


22-10-2021

Zemsta Faraona

To niestety nie omija nawet pilota. Cierpię, cała noc w plecy, a rano nie czuję się najlepiej. Nie ma jednak czasu na chorowanie. Zwiedzamy Świątynię Edfu. Znowu statek narzuca nam godzinę zwiedzania Świątyni. Wszyscy jak jeden mąż i żona o 6:00 schodzą na ląd. Potem odbywa się wyścig dorożkami. Niesamowite, że w Edfu koniarze zbuntowali się przeciwko taksówkom i busikom zapewniając sobie monopol, jeśli chodzi o dowóz turystów ze statku do świątyni i teraz gonią na złamanie karku, by zrobić jak najwięcej kursów.

Już z daleka zapowiada się na wielki korek w świątyni. Tłoczno tu. Mało tego, my jesteśmy, a świątynia jeszcze zamknięta. Zatem stoimy przed bramą czekając aż nam ją otworzą.

Razem z nami czeka kilkanaście statków. Stoimy jeden na drugim, co jest na pewno wbrew wszelkim zasadom współczesnego świata.

Edfu musi robić wrażenie, bo to wielka świątynia. Szkoda tylko, że tak tu dzisiaj pełno.

Dzień na wodzie

Do południa czas wolny, potem spotykamy się na górnym pokładzie, żeby zobaczyć, jak wygląda tutejsza śluza i na czym polega śluzowanie. Jesteśmy na wysokości Esny.

Dobijamy do Luksoru ok. 17:00. Część z nas wykorzystuje wieczór i decyduje się na spektakl światło i dźwięk w Karnaku.

Pakujemy się do busika i jedziemy wspólnie na spacer po pięknie oświetlonym Karnaku. Budowla robi na nas wielkie wrażenie, jest przecudna, kolumny niesamowite, a rozmach wielki.

Jutro zaczynamy zwiedzanie Brzegu Zachodniego. Będzie się działo!

Luksor

Docieramy do Luksoru na tyle późno, że świątynie są zamknięte, ale i tak znajdujemy sobie powód, by wyruszyć do miasta. Nigdy jeszcze nie byliśmy na spektaklu światło i dźwięk a teraz jest idealna okazja, by zobaczyć to przedstawienie i to w Karnaku. Ania i Tomek zabierają się z nami do miasta i zostają na bazarze, a my jedziemy dalej i oglądamy przedstawienie

Warto było! Świątynia jest przeogromna, a nocą podświetlona robi dwukrotnie większe wrażenie niż w ciągu dnia.

Zakupy też bardzo udane i tak wszyscy zadowoleni wracamy na pokład statku.

Ostatnia noc przed nami

Dzisiejsza kolacja wyjątkowa, mamy wśród nas Jubilata i to piękne okrągłe urodziny. Boguś się raczej nie spodziewa niespodzianki, tym bardziej cieszy nas kiedy po głównych daniach cały zespół kucharzy, kelnerów, a nawet sam szef kuchni z tortem w rytmach egipskich wychodzą na salę restauracyjną, porywają nas do wesołego węża i śpiewają sto lat w kilku językach, dołączamy i my z wersją polską. A potem przenosimy się ze świętowaniem na taras górny.

Pojechali i napisali:

PFR