Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Znowu musimy rano wystartować. Przed nami droga do Cusco, ale po drodze mamy kilka punktów, które chcemy zobaczyć. Już na sam początek niespodzianka — blokada drogi pomiędzy Puno a Juliacą, czyli dokładnie na naszej trasie przejazdu. Zatem objazd. Kierowca, który dotarł po nas z Cusco jedzie tak pewnie i zdecydowanie, jakby na co dzień prowadził busy po polach i łąkach. Nie tylko my znamy ten objazd, ciągnie się tutaj cały sznur samochodów, ale i ciężarówek oraz autobusów i to z nimi jest największy problem, bo drogi jako takiej nie ma i mijanki są bardzo trudne.
Ale docieramy do głównej asfaltowej trasy. Ciągniemy do Pucary, gdzie można kupić byczki na szczęście, wypić pyszną kawę. Nasz przewodnik bardzo pilnuje czasu, bo wie, że przed nami kolejna przebudowa drogi i wahadło, i jeśli dotrzemy za późno, to utkniemy na dobre dwie godziny. Nikt nie dyskutuje i jedziemy.
Mimo tego, że dotarliśmy o odpowiedniej porze, dzisiaj obowiązują inne zasady i inne godziny i droga jest już dla nas zamknięta, a pani pilnująca i zarządzająca ruchem informuje, że już za półtorej godziny zostanie otwarta na nowo. O nie!
Znowu kombinujemy i tym razem okazuje się, że jest nieformalny objazd przez góry. Nie mamy wyboru, tu jest prawdziwy off road, koleiny. Wąskie przejścia, droga zupełnie po polu. Szaleństwo, ale docieramy wreszcie do asfaltu. Teraz jeszcze musimy wywalczyć prawo, by wjechać do wioski, w której chcemy odwiedzić przedszkole. Z darów, które przywieźliśmy do Peru zostało nam sporo przyborów szkolnych, zeszytów, trochę słodyczy i zabawek.
Enrique zna na trasie przedszkole, które akurat tak się szczęśliwie złożyło, że mimo pandemii, która zamknęła dzieciaki w domach na dobre, dzisiaj akurat pięciolatki są wraz ze swoimi rodzicami w przedszkolu na sesji zdjęciowej na zakończenie roku szkolnego. Ale przypadek.
Jesteśmy wyczekiwani od samego progu. Rodzice przyglądają się nam badawczo, nie mniej niż dzieciaki, które być może po raz pierwszy widzą gringo z tak bardzo bliska. Po chwili atmosfera staje się bardzo rodzinna, dzieciaki zaczynają rozrabiać, niektóre ciekawsko zaglądają mi przez ramię co jest w wielkim worku. Częstujemy dzieci słodyczami. Wszyscy bardzo zadowoleni, są oczywiście zdjęcia, wspólne śpiewy i podziękowania.
Kolejna atrakcja przejazdu to przełęcz na 4390 metrów, kilka straganów z pamiątkami, wspaniałe widoki.
Nieopodal lunch i świątynia Raqchi. Pięknie tutaj, bardzo pusto, poza nami nie ma nikogo. Oglądamy poszczególne pomieszczenia.
No i najważniejszy odcinek przed nami, czas wyliczony co do minuty. Kościółek nazywany Kaplicą Sykstyńską Andów. Pięknie malowany, odnowiony w ostatnich latach. Udaje się nam wejść do środka, a za nami drzwi się zamykają. Hurra! Zdążyliśmy.
Teraz już ze spokojem mamy czas, by nacieszyć się widokami.
Przed kościołem na placu zajadamy lokalne peruwiańskie pączki z syropem klonowym.
Przepakowujemy się z wielkiego busa do mniejszego busa, potem pieszo kawałek do naszego hotelu, który leży w dzielnicy San Blas, bardzo niedaleko Plaza de Armas.
Ale pięknie wygląda podświetlone miasto. Cudo!
Krótka przerwa i wspólnie ruszamy do miasta na kolację. Wybieramy jeden z bardzo smacznych lokali, jemy małe przekąski i wracamy po 22 do hotelu. Plaza de Armas o tej porze jest jeszcze piękniejszy niż za dnia.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "