Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiejszy dzień oprócz warsztatów jogi i posiłków nie miał żadnego dodatkowego punktu w programie. I o to właśnie chodziło.
To był czas, żeby pobujać się w hamakach rozwieszonych pośród drzew, popływać w basenie z widokiem na rozlewiska, przejść się nad morze, czy znowu wyjechać na zakupy.
Wiele z nas kolejny raz skorzystało z ajurwedyjskich masaży w spa na terenie ośrodka. Wypróbowałyśmy m.in. na własnej skórze, a raczej czole masaż shirodara.
Shirodhara to najbardziej charakterystyczny i najbardziej rozpoznawalny zabieg wśród terapii, którymi posługuje się Ajurweda – tradycyjny hinduski system medyczny, liczący sobie już ponad 5 tysięcy lat.
Masaż shirodara polega na polewaniu czoła – okolic adżna czakry (tzw. trzeciego oka) i nasady włosów strumieniem ciepłego olejku.
„Trzecie oko” to inaczej „czakra brwiowa” (w sanskrycie AJNA) lub też „oko mądrości”, „wewnętrzne oko”. Stymulacja tego czakramu rozwija intuicję, przyspiesza dojrzałość duchową, pogłębia świadomość samego siebie i wszystkiego, czego doświadczamy.
Do polewania czoła używa się specjalnego naczynia, zawieszonego na stojaku nad głową masowanej osoby tak, aby strumień olejku spływał z wysokości 8-10 cm, w sposób ciągły, nieprzerwany, powolny i jednostajny.
Masaż shirodara zalecany jest przy problemach zdrowotnych takich jak bezsenność, niepokój, problemy z koncentracją i pamięcią, depresja, stres, zaburzenia percepcji, bóle głowy, wszelkie zaburzenia psychosomatyczne, jak również dla poprawienia ogólnej odporności organizmu.
