Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Powrotny rejs łodziami po rozlewiskach był równie wyjątkowy, albowiem nie ma nic piękniejszego niż możliwość obserwowania budzącego się do życia, świata.
Kobiety myjące włosy w rzece, poranna toaleta, dzieci ubrane w mundurki podążające do szkoły, sprzedawcy ryb, znajomi spotykający się na wąskiej drodze — zatrzymujący się, by porozmawiać. Życie nabiera kolorów po wschodzie słońca, nabiera intensywności i wchodzi w swój rytm — tutaj lekko niespieszny tak jak natura wokół.
Opuszczamy houseboat i jedziemy do ośrodka jogowego, w którym czeka na nas Paulina Młynarska oraz dziewczyny, które przyjechały na jogę.
Znajome okolice, wąska droga do hotelu i przeprawa łódkami przez wąski kanał — dobrze tu wracać…
Kolejny tydzień spędzimy w większym gronie, oddając się nie tylko praktykowaniu jogi, ale też relaksowi na basenie, zakupom w pobliskim miasteczku, odpoczynkowi z książką na hamakach.
Czeka nas też kilka atrakcji podczas pobytu, ale o tym napiszę w relacji z kolejnych dni…
