Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Budzimy się na wysokości 2752 m w schronisku Rifugio Lagazuoi.
12 budzików dzwoni o 6:30. Był plan na wspólne oglądanie wschodu słońca, ale ostatecznie żadna z nas nie daje sobie odebrać cennych minut snu.
Wstajemy, ubieramy się i siadamy do śniadania. Jemy pyszną jajecznicę na bekonie, pakujemy plecaki i w 8 osób ruszamy o 7:30 na trasę. 4 z nas jedzą śniadanie nieco później i dłużej mogą nacieszyć się tym miejscem, bo postanowiły zjechać kolejką na dół i taksówką dojechać do schroniska Fanes.
Dzisiejszy poranek udowadnia nam, że jednak warto było zabrać kurtki, czapki i nawet cienkie rękawiczki. Rozpoczynamy dość trudnym zejściem. Kijki okazują się niezbędne, miejscami bywa ślisko, a kamienie uciekają spod butów.
Trzymamy się razem, robiąc przerwy na zdjęcia. Po drodze trafiamy nawet na śnieg.
Robimy sobie przerwę na drobne przekąski przy maleńkim jeziorku Lech de Lagacio i ruszamy z pozytywnym nastawieniem ku przełęczy Forcella di Lago na wysokości 2486 m n.p.m.
To podejście pokazuje nam, jakie jesteśmy mocne i jak dobrze radzimy sobie nawet z trudnymi podejściami. Kasia proponuje nam doskonały sposób na strome podejście. Polega on na wybraniu dowolnej liczby kroków, np. 50 - 100 - 150 i po ich przejściu zrobieniu przerwy do czasu wyrównaniu oddechu. My wybieramy opcję 100 kroków i w tym fantastycznym stylu docieramy do przełęczy.
Postanawiamy zejść jeszcze odrobinę w dół i zrobić sobie dłuższą przerwę na drugie śniadanie, w które zaopatrzyło nas schronisko Lagazuoi.
Po przerwie ruszamy przez cudną łąkę, na której pasą się krowy z charakterystycznymi dzwonkami. Ukołysane tymi dźwiękami pokonujemy kolejne kilometry.
W międzyczasie otrzymujemy niepokojącą wiadomość, że taksówkarz, który wiezie nasze dziewczyny, nagle zmienił zdanie i oświadczył, że nie dowiezie ich do Fanes tylko do Pederu, które oddalone jest od pierwotnego celu jakieś dwie godziny drogi pod górę.
Biorąc pod uwagę gorszą dyspozycję naszych koleżanek tego dnia, próbujemy wymyślić dla nich inny sposób dostania się do naszego dzisiejszego miejsca noclegowego.
Do Rifugio Fanes docieramy w zaskakująco dobrym czasie, jeszcze przed 14. Jesteśmy zachwycone standardem pokoi i mnóstwem detali, dekoracji i smaczków z regionu.
Zajmujemy pokoje i próbujemy bezskutecznie skontaktować się z naszymi koleżankami, które porzucone przez nieuczciwego taksówkarza czekają prawdopodobnie w Pederu. Zarówno one, jak i my jesteśmy w miejscu bez sieci telefonicznej i Internetu.
Postanawiamy z Kasią zejść, a właściwie zbiec szlakiem na dół do Pederu. Mamy tempo najlepszych biegaczy górskich! Zbiegamy ze szlaku i zatrzymujemy przejeżdżającego pick-upa. Uprzejmy pan zgadza się podrzucić nas do schroniska.
Ruszamy i już za drugim zakrętem zauważamy nasze Dziewczyny dzielnie wspinające się na szlaku. Zatrzymujemy się, wysiadamy z auta i biegniemy do nich, pokonując strumień i wspinając się po kamieniach.
Szybko oceniamy sytuację i dzielimy się na dwie podgrupy. Ja podchodzę z Asią do Fanes, a Kasia schodzi z Dominiką, Gosią i Sylwią z powrotem do Pederu — tam poczekają na transport do Fanes.
Szczęśliwie grupa spotyka się już w komplecie jeszcze z lekkim zapasem czasu przed kolacją.
Dzisiaj czeka nas uroczysta kolacja z okazji moich urodzin. Przesympatyczny kelner podaje nam kolację, a po zjedzeniu gasną światła i wybrzmiewa Happy birthday i Sto lat. Na stole pojawia się doskonały sernik z jagodami i urodzinowymi świeczkami.
Dla mnie to wzruszający moment spędzać urodziny w przepięknym schronisku w towarzystwie fascynujących kobiet.
Dziękuję za wszystkie życzenia, urodzinową niespodziankę i przemiły wieczór!
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "