Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dokładnie przyglądamy się 5 wieżom. Torre Grande podzielona jest na trzy wierzchołki: Cima Sud, Cima Nord i Cima Ovest, Seconda Torre, składająca się z Torre Lusy, Torre del Barancio i Torre Romana,
Terza Torre lub Torre Latina, Quarta Torre, składająca się z: Torre Alta i Torre Bassa, Quinta Torre lub Torre Inglese. Każda z nich robi kolosalne wrażenie!
Od rana piękna, słoneczna pogoda. Podziwiamy majestatyczne szczyty, na które zjeżdżają wspinacze z całego świata, jemy śniadanie i ruszamy na szlak.
Podoba nam się ten początek dnia, bo głównie schodzimy w dół uroczą leśną ścieżką. Już po godzinie zatrzymujemy się w restauracji przy stacji kanapy wjazdowej na.... i zamawiamy sobie kawki. Kawa we Włoszech smakuje wyjątkowo!
Siadamy na tarasie i włączamy sobie włoską muzykę. Na naszej playliście jest Felicita i Nel Blu Dipindo di blu, czyli słynne Volare. Śpiewamy i nawet tańczymy, a turyści stojący w kolejce na wjazd kibicują nam i niektórzy przyłączają się do zabawy. Jest nam bardzo przyjemnie.
Czas się zbierać, nabieramy wody do bidonów w źródełku i ruszamy teraz pod górę. Potem znów cudnie ukwiecona łąka, kawałek lasu i chwila przerwy na trawce.
Docieramy do Passo Falzarego, by tutaj podzielić na dwie grupy — jedna wjeżdża gondolą do Lagazoui, a druga wchodzi pieszo. Z pozoru bardzo trudny i stromy szlak udaje nam się pokonać w doskonałym czasie.
Po drodze spotykamy sporo turystów, wspinaczy, biegaczy i inne grupy z całego świata. Ujmuje nas grupa starszych Australijek, które zboczyły ze szlaku i muszą zawrócić. Przyjmują to z wielką pokorą i uśmiechem, są niezwykle sympatyczne i bije z nich bardzo pozytywna energia.
Na górze znów jesteśmy całą grupą, zajmujemy nasz dzisiejszy pokój — jeden dla całej dwunastki. Mamy 6 piętrowych łóżek. Czujemy się jak na koloniach!
