Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Dolomity - trekking 24.06-2.07.2023

Wenecja z Laurą Pausini


01-07-2023

Dla każdego coś dobrego!

Śpimy tak mocno i tak smacznie ukojone lekkim deszczem i świeżym powietrzem, że budziki nas dziś zaskakują. Schodzimy na śniadanie, z zaskoczeniem odkrywając, że przesympatyczna pani Stefania serwuje nam Prosecco już od samego rana. Do tego owoce, rogaliki, sery, wędliny i płatki. Dla każdego coś dobrego! Śniadanie w tak pięknych okolicznościach wprawia nas w doskonałe nastroje już od samego rana. 

Niektóre z nas jeszcze znajdą czas na krótki spacer po winnicy i zdjęcia.

Jedziemy do Wenecji

O 10 przyjeżdża po nas busik, którym jedziemy do Wenecji na kolejne przygody. Tu wsiadamy do tramwaju wodnego i po nieco ponad godzinie witamy się z Wenecją. Wysiadamy tuż przy placu świętego Marka, skąd dosłownie trzy minuty dzielą nas od naszego hotelu.

Nasze pokoje już na nas czekają, ale wpadamy do nich tylko na chwilę, bo mamy już zarezerwowany stolik na lunch kilka uliczek dalej. Jedzenie jak zwykle nas zachwyca. 

Spacer po Wenecji

O 16 spotykamy się z Alessią na dwugodzinny spacer po centrum miasta. Jak tylko wyjdziemy, zaczyna lekko kropić, ale w ogóle nam to nie przeszkadza, bo nasza przewodniczka tak ciekawie opowiada o specyfice życia w Wenecji, że słuchamy jak zaczarowane.

Wszystkie zastanawiamy się, czy mogłybyśmy mieszkać w Wenecji i przywyknąć do specyficznych warunków tego miasta. Zadania są podzielone, ale wszystkie jesteśmy pełne podziwu dla Wenecjan.

Koncert Laury Pausini

Po spacerze z przewodniczką planujemy wspólną kolację. Nasz wybór pada na lokalną pizzerię. Siedzimy do późnych godzin wieczornych.

Potem spacerem udajemy się na plac Świętego Marka, gdzie odbywa się dzisiaj koncert Laury Pausini. Są wśród nas prawdziwe fanki tej włoskiej piosenkarki.

Z zaskoczeniem odkrywany, że na placu, po którym wcześniej spacerowałyśmy suchą stopą, jest w tej chwili mnóstwo wody, a ludzie chodzą w wysokich kaloszach i specjalnych workach do kolan.
To był udany wieczór!

Następny dzień!

Pojechali i napisali: