Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Egipt 17-28.11.2023

Dolina Królów


20-11-2023

Grobowiec Tutanchamona

Po krótkiej nocy i wygodach mieszkania w hotelu wykwaterowujemy się dość wcześnie. Dzisiaj bardzo ważny dzień, zaraz po śniadaniu przeprawiamy się na Brzeg Zachodni i jedziemy zwiedzać Dolinę Królów.

W ramach biletu mamy 3 różne grobowce do zobaczenia, dodatkowo mamy marzenie, by obejrzeć na żywo grobowiec Tutanchamona i to się nam udaje. Wczoraj widzieliśmy jego skarby i zdjęcia, poznaliśmy historię odkrycia, a dzisiaj jesteśmy we wnętrzach skromnego, ale jakże znanego grobowca.

U Królowej Hatszepsut

Robi się coraz cieplej, dlatego tym szybciej przejeżdżamy do Królowej Hatszepsut. Ta inna od pozostałych świątynia dobrze widoczna już z daleka musi zachwycać. Świetnie zachowane malowidła, wspaniałe posągi, do tego wielki udział polskiej misji archeologicznej w pracach odnawiania tego miejsca. Spotykamy nawet pracujących tutaj archeologów, ale nie mają ochoty na pogawędkę z nami. Trudno.

W sklepie z alabastrem

Zasługujemy na małą przerwę i fundujemy sobie osobliwe show w sklepie, gdzie handluje się alabastrem. Miejscowi chłopcy na czele z właścicielem za każdym razem fundują mi tutaj niezapomniane przeżycia. Naśladują nas, nasz język, śpiewają piosenki po polsku, już bardziej tandetnie się nie da, ale w otoczeniu egipskich realiów przychodzi to zaakceptować jakoś łatwiej.

Świątynia Habu

Wzmocnieni choć trochę ruszamy do kolejnego punktu programu. O świątyni Habu niewielu wie, bo nie zawsze jest w programach zwiedzania Brzegu Zachodniego. Nam udało się ją zwiedzić bez wielkich tłumów i zrobiła na nas piorunujące wrażenie. Wspaniałe wgłębne reliefy, cudne hieroglify, niesamowite kolory na suficie. Oj jak tu pięknie.

Wracamy na Brzeg Wschodni, okrętujemy się na statku, który będzie naszym domem przez najbliższe 4 noce. Jemy lunch, odpoczywamy chwilkę i ruszamy znowu na zwiedzanie. Mamy niesamowite tempo.

Karnak

Na deser zostawiliśmy sobie Karnak, wielką i piękną świątynię. Sporo tu ludzi, ale z każdą minutą jest ich coraz mniej i możemy nacieszyć się budowlą.

Część z nas potrzebuje odpoczynku i wraca do hotelu, ale są i tacy niestrudzeni wśród nas, którzy idą na oglądanie papirusów, a potem wspólnie do Muzeum w Luksorze. Nie jesteśmy rozczarowani, muzeum jest bardzo ciekawe.

Kawa i herbata na zakończenie dnia, dorożki.

Jak miło jest rozsiąść się na miękkich fotelach na górnym pokładzie statku. To był szalenie intensywny dzień.

 


Następny dzień


Pojechali i napisali: