Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Wietnam 6-22.11.2023

Spichlerz Wietnamu


18-11-2023

Delta Mekongu

Kolejny piękny dzień przed nami. Tym razem o poranku zmierzamy do Delty Mekongu — jednej z najważniejszych krain geograficznych Wietnamu. To tu produkuje się najwięcej ryżu, warzyw i owoców. Stąd też pochodzi jej druga nazwa — spichlerz Wietnamu. Wody rzeki Mekong umożliwiają rozwój rolnictwa na bardzo wysokim poziomie i w dużej ilości. Już kilkanaście kilometrów na południe od Ho Chi Minh diametralnie zmienia się krajobraz i przed naszymi oczami pojawiają się kolejne pola uprawne. Z kolei gęstość zabudowań maleje. 

Kaodaizm 

Na początek dodatkowa atrakcja - przystajemy bowiem przy jednej ze świątyń kaodaistycznych. Kaodaizm to religia (sekta), która powstała w latach 20. ubiegłego wieku w Wietnamie i do dnia dzisiejszego znalazła ponad 4 mln wyznawców. Łączy w sobie zagadnienia chrześcijaństwa, buddyzmu, judaizmu, taoizmu, czy konfucjanizmu. Spaja ich elementy, tworząc nową wiarę w Boga, który może przyjmować różne postacie. Dlatego też nad ołtarzem świątyni znajdziemy Buddę, Jezusa, Lao Zai czy Konfucjusza. Nad wszystkim pieczę sprawuje boskie oko, które jest symbolem Boga. Świątynia jest bardzo kolorowa i każdy jej element ma określoną symbolikę. Bardzo ciekawe spotkanie z czymś, co dla grupy jest całkowicie nowe. 

Płyniemy łódką

Dalej jedziemy do przystani, aby przesiąść się w nasz nowy środek transportu - łódkę. Ta pozwala nam odwiedzić kilka miejsc. Najpierw wioskę, gdzie poznajemy tajniki wyplatania koszyków, hamaków, dachów - wykonanych z lokalnych materiałów (najczęściej liści palmowych czy bananowca). W innej dowiadujemy się, jak produkuje się cukierki kokosowe, wino ryżowe, czy słynny popcorn z ryżu, tzw. poprice.

Wężówka

Mamy również okazję spróbować słynnej wężówki, która niestety większości z grupy nie przypada do gustu. Następnie przesiadamy na małe łódeczki, odpychane przez silnych kierujących. Tu podczas półgodzinnego płynięcia podziwiamy zabudowania wokół kanałów i sposób życia w tak trudnym terenie. Na koniec odwiedzamy 200-letni dom jednego z mieszkańców, gdzie mamy również okazję zjeść przepyszny lunch.

Durian

Tu również po raz pierwszy próbujemy najbardziej znanego azjatyckiego owocu - duriana - który zakazany jest w wielu hotelach, czy środkach transportu ze względu na swój specyficzny zapach. 

W godzinach późnopopołudniowych wracamy do Sajgonu. Chwila na odświeżenie i ostatnie zakupy na słynnym markecie Ben Thanh. A wieczorem wspólnie taksówkami udajemy się na pyszną kolację. 

 


Następny dzień


Pojechali i napisali: