Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Od rana deszcze i Zeus rzucający piorunami, więc nasyceni już wcześniejszymi sesjami jogi dwa razy dziennie dziś mieliśmy jogę mówioną. Też wartościowo.
Na zakończenie naszego pobytu na Krecie - wyspie mocy dziś góry, gaj oliwny i biesiadowanie u Poli Kala.
Odwiedziliśmy najstarsze drzewo oliwne na Krecie, a pewnie i w Europie, posłuchaliśmy wciągających opowieści o opiekach i oliwie Oli, a wie, co mówi! W końcu sama od paru lat wytwarza oliwę tu na Krecie. Potem spacer gajem oliwnym, przepiękne miejsce pełne mocy. A cytryny tam pachną jak nigdzie indziej! I oczywiście biesiada.
Tym razem z powodu wcześniejszego deszczu po raz pierwszy Ola i Tomek z Poli Kala zaprosili jakąkolwiek grupę do siebie do domu, na taras. Wspaniała atmosfera, dziękujemy za tak ciepłą gościnę. A te przysmaki! Kuchnia typowo kreteńska. Przepyszna! Ale co tu więcej opowiadać, po prostu zapraszamy, na kolejne wyjazdy tu, trzeba samemu posmakować.
Wszyscy zachwyceni. To zasługa Pauliny Młynarskiej i Macieja Łagodzińskiego z ich wyśmienitym prowadzeniem jogi. Wkład Kostasa za jego uśmiech i ciepłą troskę jako gospodarza hotelu, gdzie mieszkamy. ESTA Travel za logistykę całą. Poli Kala za uroczystą oprawę ostatniego dnia. I oczywiście grupy! Tyle wspaniałych osób tu się spotkało!
Powiem tylko, że po powrocie z gaju oliwnego biesiadowaliśmy jeszcze dłuuugo razem. Śmiechom nie było końca. I toastom. I wielu planom na kolejne wspólne jogowe i nie tylko podróże. A w międzyczasie jeszcze pokaz lotniczy Migów 16 na niebie, co prawda z powodów historycznych, ale uznaliśmy, że to chyba jednak najbardziej dla nas
