Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Gruzja - Racza 17-24.07.20234

Trekking do Jeziora Udziro


22-07-2024

Gamardżoba! 

Dzisiaj czeka nas najtrudniejszy trekking. W planie dotarcie do wysokogórskiego jeziora Udziro.

Pobudka ok. 5.00, szybka kawa i wczesny wyjazd o 6 rano. Na szlaku jesteśmy już chwilę później. Pierwszy etap to wędrówka w lesie i po polanach porośniętych wysokimi po ramiona trawach.

Jest już od początku dość stromo, co wymaga od nas niemałego wysiłku. W równym tempie, jedna za drugą, wspinamy się mozolnie do góry. W lesie wilgotno i gorąco, bo to strefa podzwrotnikowa. Polany porośnięte wysokimi trawami pełne różnego rodzaju owadów i niebezpiecznych roślin takich jak słynny Barszcz Sosnowskiego.

W końcu po 2 godzinach jest czas na śniadanko. Smakuje nam wybornie po takim porannym wysiłku. Przed nami jeszcze kilka godzin marszu w górę.

Tymczasem wychodzimy na otwartą przestrzeń i idziemy wzdłuż wąwozu i strumienia. Mamy teraz przepiękne widoki na lodowce i ośnieżone szczyty Kaukazu sięgające do 4 tys. m n.p.m.

Ciągle w szeregu za naszym przewodnikiem górskim Omarim pniemy się coraz wyżej. Z ogromnym trudem, ale cały czas razem osiągamy przełęcz 3.000 m n.p.m, następnie schodzimy 200 metrów niżej i w końcu naszym oczom ukazuje się przepiękne turkusowe jeziorko.

Kąpiel w jeziorze

Jesteśmy zachwycone nieziemskimi widokami. Nad jeziorkiem jeszcze w słońcu jemy lunch przygotowany przez przewodników, a potem... kąpiemy się w lodowatym jeziorze. Na Kaukazie jest to dozwolone, więc możemy korzystać z jeziora w pełni.

Nagle pogoda się zmienia i zaczyna padać ulewny deszcz. Szybko się pakujemy, ubieramy w bluzy i kurtki i ruszamy marszem z powrotem na przełęcz. Tam spotyka nas jeszcze grad. Jest już godzina 15:00 - wiemy, że musimy schodzić do bazy wypadowej, czyli do wioski Glola.

Zdyscyplinowane w szeregu schodzimy w dół. Ale zejście po deszczu nie jest łatwe. Gliniaste podłoże jest śliskie i musimy być bardzo uważne. Do tego zaskakuje nas jeszcze burza i kolejna ulewa. Bardzo zmęczone, ale i szczęśliwe w końcu dochodzimy bezpiecznie do wioski.

Wieczorem kolacja w naszym hotelu trwa niedługo, bo musimy porządnie odpocząć. 12 godzin akcji górskiej, 1646 metrów przewyższenia, 14 km w górach zrobiło swoje.

Ten dzień był niezwykły

Po pierwsze pokazał nam, że w górach jednego dnia można przeżyć wszystkie warunki pogodowe: słońce, ulewy, burzę, gradobicie i że należy na takie wędrówki być dobrze przygotowanym. Po drugie mogłyśmy nacieszyć się cudownymi widokami Kaukazu: zobaczyć ogromne przestrzenie, górskie szczyty, bujną roślinność i cieszyć się brakiem cywilizacji i ludzi

Po trzecie okazało się, że działanie zespołowe daje super efekty, pozwalając na osiąganie ambitnego celu, jakim dzisiaj był trekking do jeziora Udziro.


Następny dzień



Pojechali i napisali: