Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Niektórzy z nas łapią wschód słońca na zewnątrz namiotów, inni w łazience podczas porannej toalety, są i tacy co jeszcze smacznie śpią.
Przy stole podczas śniadania wymieniamy się wrażeniami, jak spędziliśmy noc. Becia i Aga wygrywają zawody na niezwykłe przygody. Jedna i druga miały w namiocie odwiedziny ratela, zwierzaka podobnego do skunksa, który wyniuchał w Ich torbach jedzenie. Zwierzak był na tyle sprytny, że otworzył nawet słoik z masłem orzechowym i wywlekł plecak, gubiąc sztućce.
Narobił niezłego strachu Dziewczynom, u Beci powyjadał cukierki i rozrzucił chusteczki.
U Cioci Sławy słoń musiał przechodzić bardzo blisko namiotu. U nas spokojnie, choć na piasku znalazłyśmy ślady lwa – tak myślałyśmy, choć jak się później okazało równie dobrze, mogły to być także ślady hieny.
Którakolwiek z wersji była dość przerażająca. Przy śniadaniu przypomnieliśmy sobie wiadomości o Delcie Rzeki Okawango oraz o łódkach mokoro. Zanim ruszymy na safari w stronę Parku Moremi nasz gospodarz zaprasza nas do swojego campu całkiem blisko.
Nie wie, co robi, bo urzeczeni namiotami stacjonarnymi, małym basenikiem, a przede wszystkim oczkiem wodnym, wcale nie chcemy stąd wyjeżdżać.
Ponieważ przetarcie szlaku to zupełnie inna impreza niż zaplanowana objazdówka, najpierw mój lokalny kontrahent, potem ja wymieniamy porozumiewawczo spojrzenia i zapada decyzja, że chcemy zaproponować grupie nocleg w campie. Niestety wymagać to musi zmian w roomingu, bo nie mamy dość pokoi.
Udaje się nam szybko znaleźć rozwiązanie i jest decyzja, po safari wrócimy tutaj.
Wsiadamy uskrzydleni do samochodów i jedziemy w stronę rzeki. Zanim jednak dotrzemy na miejsce, po drodze mijamy krajobraz jak po tornado albo wielkim pożarze i kiedy wydaje się nam, że nie ma tu żadnych szans na jakiekolwiek zwierzaki, ja z drugiego rzędu siedzeń wypatruję gepardzicę z młodymi. Obok leży impala, musieliśmy przeszkodzić kotom w ich lunchu. Matka odchodzi od ofiary za młodymi, które przestraszone warkotem silnika chowają się za krzakiem. I tak mamy na nie świetny widok, dociera do nas drugie auto, niestety koty podeszły ciut dalej, a korzystając z okazji, zleciały się sępy, które niemal natychmiast obsiadły martwą impalę rozdziobując ją na naszych oczach.
Postaliśmy jeszcze chwilę, patrząc na całą scenę. Zrobiło się nam przykro wobec gepardów, które zapewne muszą zacząć polowanie na nowo.
Ruszamy i za kilka minut wypatrujemy kolejne zwierzę: eland leży objedzony i to całkiem mocno. Pod krzakiem nieopodal nasz przewodnik wskazuje lwy. Ale jakie tam lwy, tam jest cale stado lwów. Mamy cztery piękne lwice i sporo młodych kotów.
Przyglądamy się im długą chwilę.
Nawet bardzo długą chwilę.
Przejeżdżamy tylko kilka metrów, a pod kolejnym drzewem widzimy następne trzy lwice i aż cztery maleńkie lwiątka. Zachwytom nie ma końca, oglądamy całą rodzinkę od prawej, od lewej strony i nie możemy przestać fotografować.
Z daleka widać już zielony pas drzew, który zapowiada rzekę. To nasz cel, bo tam mamy zarezerwowaną wycieczkę mokoro.
Zanim jednak zjedziemy do wody, nasz przewodnik od niechcenia wskazuje głową na kolejne drzewo ze słowami: lion. Oglądamy się i my i naprawdę pod drzewem leży on – KRÓL LEW.
Kiedy ustawiamy się, by go obserwować z bliska, nasz przewodnik upomina nas, żeby nie wstawać, tylko robić zdjęcia na siedząco. I kiedy nas strofuje, wskazuje na drugą stronę samochodu, gdzie naszym oczom ukazuje się lwica, piękna i dorodna leżąca około 3 metrów od nas.
Ale spektakl. Nie możemy się oderwać od patrzenia i komentowania. Każdy nasz film ma komentarz niczym Krystyna Czubówna.
Wreszcie musimy się poddać i zjeżdżamy do rzeki. A tam hipopotamy, bawoły, słonie, bociany, orły. Na lunch wypada bardzo piękne miejsce, potem mamy wycieczkę mokoro. Godzina mija bardzo szybko.
Wracając do obozowiska, zatrzymujemy się w tych samych miejscach, koty nie zmieniły mocno swoich pozycji.
W obozowisku przy oczku mnóstwo słoni. My szykujemy się do kolacji, a potem występy muzyczne i piękny wieczór ze słoniami.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "