Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Namibia 21.11-3.12.2024

Udana wizyta u Himby


28-11-2024

Wybory

Pięknie wstaje słońce w górach. Wielkie głazy mienią się na różne kolory. Jemy śniadanie i zbieramy się do zwiedzania. Pierwszy punkt na dzisiaj to ryty naskalne Buszmenów.

Mamy świetnego przewodnika, który pięknie opowiada nam o kolejnych zwierzakach, których postaci znaleźć można na skałkach. Przy okazji rozprawiamy o wyborach. Zarówno nasz przewodnik, jak i ten tutaj mają na kciukach u nasady paznokcia zrobioną niezmywalną kropkę, tym samym znacznik o oddanym głosie. Żaden z nich nie może zagłosować jeszcze raz. W Windhoek trwa dyskusja na temat brakujących list do głosowania, których zabrakło w wielu miejscowościach.

Czekamy, jakie zapadną decyzje. Wiemy po czasie, że wybory zostały wydłużone o całe dwie doby, by najpierw zdążyć rozwieźć karty do głosowania, a potem jeszcze zebrać głosy.

Outjo

Stąd ruszamy kawał drogi z przystankami do miejscowości Outjo. Tu w centralnym punkcie w miasteczku idziemy na lunch, który okazuje się zaskakująco smaczny, nie zapomnimy nigdy focacci, którą wyobraziliśmy sobie jako mały kawałek puchatego pieczywa, a tymczasem dostaliśmy kawał cienkiego i suchego placka z serem.

Ale dodajmy, że bardzo smacznego. Obok mamy supermarket, a i sklepik z pamiątkami, jest jeszcze cały czas oblegany przez nas.

Czas na spotkanie z Himba

Czasem miewamy mieszane uczucia, bo wioski, nieopodal Etoshy to przeniesione w nie swój teren plemienne rodziny, które tu czekają na turystów. Nie zawsze dobrze wspominam ten czas.

Tym razem będzie jednak inaczej. Mario, przewodnik, poświęca nam naprawdę sporo czasu, opowiada bardzo cierpliwie o poszczególnych elementach stroju Kobiet Himba, prezentuje całą wioskę. Wchodzimy do wnętrza jednej z chat, by poznać zwyczaje dotyczące mycia i okadzania się.

Mamy sporo czasu, by przyjrzeć się kobietom z bliska. Dzieciaki chętnie bawią się z nami. Kasia i Kamil przywieźli dla nich zabawki, są balony, bańki mydlane, radości nie ma końca.

To była bardzo udana wizyta u Himby.

Głosy Afryki

Przed nami żabi skok do lodży w stylu kolonialnym. Pyszna kolacja, a niespodzianką są występy wokalne pracowników lodży. Śpiewają kucharz i kelnerzy, pani z recepcji i ekipa sprzątająca. Głosy Afryki mają moc.


Następny dzień


Pojechali i napisali: