Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Japonia z Asią 3-13.04.2025

Poranek w ryokanie


10-04-2025

Ostatnia podróż shinkansenem

Dziś żegnamy się z Miyajimą i ruszamy w stronę Hiroszimy. To stamtąd wsiadamy do naszego ostatniego shinkansenu – szybkiego pociągu, który przez całą podróż po Japonii zachwycał nas swoją punktualnością, wygodą i płynnością jazdy. Będziemy za nim tęsknić!

Poranek w ryokanie

Zanim jednak wyruszymy, czas podnieść się z futonów – tradycyjnych, podłogowych łóżek w ryokanie. Niektórzy budzą się wypoczęci jak nigdy, inni z lekkimi zakwasami, a jeszcze inni... sprytnie znaleźli dodatkowe materace w szafie. Każdy poranek w Japonii to nowe doświadczenie!

Witaj ponownie, Kioto!

Po dotarciu do Kioto – stolicy Japonii przez ponad 1000 lat – powoli zanurzamy się w atmosferze miasta. Jest tu więcej turystów niż w poprzednich miejscach, więc musimy się do tego przyzwyczaić.

Targ Nishiki – kulinarna przygoda

Pierwszy przystanek to słynny targ Nishiki. Każdy znajduje coś dla siebie – ryby, zupa, kotlety... a niektórzy wykorzystują okazję, by kupić pamiątki: Pokemony, koszulki czy tradycyjne japońskie parasolki.

Kiyomizu-dera i ulica Sannenzaka

Z targu kierujemy się do historycznej części Kioto – odwiedzamy m.in. świątynię Kiyomizu-dera. Spacerujemy też ulicą Sannenzaka, uważnie stawiając kroki – według legendy, kto się tutaj przewróci, ten ma przed sobą jedynie trzy lata życia! Na szczęście można temu zapobiec – wystarczy kupić talizman z tykwą.

Urok starych uliczek

Wędrujemy przez klimatyczne uliczki Kioto, mijając tradycyjne domy z okresu Edo, restauracje, w których do dziś odbywają się występy gejsz, oraz parki z przekwitającymi już wiśniami. To prawdziwa podróż w czasie.

Spotkanie z gejszą

W dzielnicy Gion kilkoro z nas dostrzega przechodzącą ukradkiem gejszę. Mamy szczęście – wbrew pozorom niełatwo je spotkać, nawet w Kioto. To krótka, ale wyjątkowa chwila.

Zakończenie dnia

Po intensywnym dniu, pełnym zwiedzania i spacerów, siadamy wspólnie do kolacji. Zmęczeni, ale pełni wrażeń, wracamy do hotelu i zasypiamy z myślą o kolejnych japońskich przygodach.


Następny dzień


Pojechali i napisali: