Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Japonia z Asią 3-13.04.2025

Wieczór w stylu japońskim


08-04-2025

Poranek z croissantem i japońskim porządkiem

Wczesna pobudka? Zaczynamy się już przyzwyczajać.
Śniadanie w hotelu jest tradycyjnie japońskie… z małym twistem – zamiast ryżu dostajemy bułeczkę i croissanta. Pochłaniamy wszystko w 20 minut i ruszamy na stację kolejową.

Czas przemienić się w prawdziwych Japończyków i odkryć, jak działają ich słynne pociągi. Najpierw ekspres do Nagoi – szybki przystanek na kawę i przekąskę – a potem shinkansen do Himeji. Jedziemy szybko, choć nie 300 km/h – trasa przebiega przez wiele mniejszych miejscowości, więc pociąg nie ma gdzie się rozpędzić.

Smak Japonii – curry, sushi i tonkatsu

Zaraz po przyjeździe do Himeji każdy wybiera miejsce na lunch. Większość z nas decyduje się na japońskie curry – aromatyczne i rozgrzewające. Inni próbują tonkatsu (chrupiący kotlet wieprzowy), a jeszcze inni klasycznie – sushi. Każdy znajduje coś dla siebie.

Himeji – zamek Białej Czapli

Objedzeni ruszamy na podbój jednego z najsłynniejszych zamków Japonii – Himeji-jō, zwanego Zamkiem Białej Czapli. To pierwszy zabytek w Japonii wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Już z oddali, idąc główną aleją miasta, podziwiamy jego charakterystyczną sylwetkę.

Z bliska zamek robi jeszcze większe wrażenie. Choć nigdy nie został zaatakowany, jego wnętrze kryje labirynty, pułapki i wąskie korytarze – wszystko zaprojektowane tak, by spowolnić ewentualnych najeźdźców. Zamek zachwyca, ale…

...dzisiaj pierwsze skrzypce gra SAKURA

Drzewa wiśni są w pełnym rozkwicie. Płatki jeszcze nie opadają, a atmosfera wokół jest wyjątkowa. Japończycy wspólnie świętują hanami – podziwiają kwitnące wiśnie, popijając piwo i zajadając lokalne przekąski. Trudno nie dać się porwać tej atmosferze – śmiechy, pikniki i różowe niebo z płatków kwiatów.

Kokoen – ogrody na ostatnią chwilę

Z zamku ruszamy szybko do ogrodów Kokoen – mamy tylko 10 minut do zamknięcia wejścia!
W środku czeka na nas dziewięć różnych ogrodów japońskich, wzorowanych na tych z okresu Edo, choć założonych dopiero pod koniec XX wieku.

Jesteśmy jednymi z ostatnich odwiedzających, więc panuje cisza i spokój. Możemy na chwilę pomedytować, zanurzyć się w zieleni i odetchnąć po intensywnym dniu.

Wieczór w stylu japońskim

Wracamy do hotelu. Nasze duże walizki jadą już prosto do Kioto – my odpoczywamy tylko z podręcznymi plecakami. To dobra chwila na regenerację.

Wieczorem czeka nas wyjątkowa kolacja – elegancka, serwowana, dopracowana w każdym szczególe. Próbujemy przystawek z łososiem, makaronów, smażonej makreli i wielu innych dań. Każde z nich pięknie podane, każde zaskakuje smakiem.

Nocna sakura

Dla chętnych – wieczorny spacer do zamku. Tym razem po to, by zobaczyć nocną sakurę. Podświetlone drzewa tworzą bajkowy krajobraz – jak z anime lub snu. Trudno oderwać wzrok.

Tak kończymy ten dzień. Czas odespać poranny budzik – jutro znów czeka nas Japonia w pełnym wymiarze.


Następny dzień


Pojechali i napisali: