Powroty lubimy najbardziej
Po Korei przed rokiem tym razem padło na Japonię. Pobyt długi, intensywny z wieloma atrakcjami spoza utartych szlaków turystycznych.
Miłe to było szalenie, gdy codziennie ok. 13 dostawaliśmy regularnie kolejną porcję zdjęć od naszych turystów na szlaku.
Dobra opieka na miejscu
Miejscowi spisali się na medal, dbając o najdrobniejsze szczegóły i prowadząc naszych za rękę przez zawiłe losy i historie swojego kraju.
Nie zabrakło ani najbardziej typowych miejsc, ani najważniejszych zabytków.
Było sporo przyrody, widoków, oryginalnego japońskiego jedzenia.
Kolejny udany wyjazd!