Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Oman 2-10.10.2023

Targ zwierząt


06-10-2023

Godzina 4:15

W obozie panuje całkowita cisza. Tylko w namiotach naszej grupy rozpoczyna się ruch i przygotowania do podróży. Lekko zaspani, wsiadamy do samochodów 4 × 4, aby wyjechać z pustyni. Przesiadamy się do busa i kolejne dwie godziny przemierzamy trasę do miejscowości Nizwa. Czas nas goni, bo przed nami dodatkowa atrakcja dnia.

Jest nią targ zwierząt, który co piątek w godzinach wczesno-porannych odbywa się w tym mieście. Okoliczni hodowcy zwierząt (przede wszystkim kóz/krów/wielbłądów) przybywają do Nizwa, aby sprzedać swój dobytek. Miasto tego dnia jest pełne gwaru i zamieszania. Docieramy na targ i rozpoczyna się szaleństwo zdjęć i wrażeń.

Z wielkim zainteresowaniem oglądamy odbywający się przed nami "spektakl". Sprzedawcy pośpiesznie biegają dookoła zainteresowanych, wykrzykując ceny i pokazując swoje zwierzęta. Gdy spotykają się dwie strony, rozpoczyna się negocjacja i sprzedaż. W targu uczestniczą przede wszystkim mężczyźni. Jest to dla nas okazja, aby zobaczyć prawdziwą codzienność Omańczyków.

Nasyceni widokami targu zwierząt przemierzamy kolejne sektory Suku. Najpierw próbujemy daktyli — w Omanie jest ich ponad 200 gatunków. Wachlarz słodkości, twardości, koloru, sprzedawanych owoców jest przeogromny. Ale na tych słodkościach nie poprzestajemy. Pojawia się kolejna charakterystyczna dla Omanu słodycz - halva. Nie jest ona jednak tym, z czym się nam ta nazwa kojarzy. Jest to bowiem galaretowaty deser, robiony na bazie cukru i kilku dodatkowych składników (orzechy, kardamon, szafran itp.). Niektórym uczestnikom przypada do gustu, innym nie).

Zaczyna się robić ciepło, więc z przyjemnością wypijamy sok ze świeżych granatów. Daje nam on siłę na kolejne godziny zwiedzania. 

Fort Nizwa

Miasto Nizwa było kiedyś stolicą Omanu. Dziś poza sukiem wizytówką miasta jest przepiękny, odnowiony fort. Pochodzi z 17 wieku, a udostępniono go do zwiedzania w 1995 roku. Obejmuje dwie części - fort, jak i zamek (wybudowany ponad 1000 lat temu). Wspinamy się na owalną basztę o wysokości 35 metrów. Jest gorąco, ale widoki ze schodów baszty zachęcają do wysiłku. Przed oczami pojawia nam się panorama miasta, meczet, jak i gaje palm daktylowych.

A wszystko na tle przepięknych gór Jebal Achdar (Zielonych gór). Zwiedzamy kolejne wystawy i pokoje zamku, a na koniec po raz kolejny mamy okazję doświadczyć omańskiej gościnności. W jednym z pomieszczeń, gdzie zasiada duża grupa Omanek, zostajemy zaproszeni na poczęstunek i wspólne zdjęcia. Na tym jednak się nie kończy. Są i tańce i wspólne rozmowy. Ku naszemu zaskoczeniu do zabawy zostają zaproszeni również Panowie (w Omanie często kobiety przebywają w osobnych pomieszczeniach niż mężczyźni).

Wspólnie delektujemy się szaloną chwilą z lokalnymi paniami. Ponieważ jest piątek (dzień święty dla muzułmanów/weekend) w forcie odbywa się pokaz lokalnych tańców i śpiewu. Jego obejrzenie dodaje kolorytu naszej wizycie w forcie. 

Falaj Daris

Następnie wsiadamy do busika i wyjeżdżamy poza centrum Nizwy, aby zobaczyć słynny Falaj Daris. To system podziemnych kanałów nawadniający (jeden z 5), wpisany na światową listę UNESCO. W kraju, gdzie 85% obszaru obejmują pustynie i półpustynie, a średnia ilość opadów w ciągu roku jest mniejsza niż 75 mm, takie rozwiązania gwarantują życie. Systemy te stosowane są od ponad 2000 lat, a ostatnio przeprowadzone spisy, wykazały, że działających systemów jest w całym Sułtanacie ponad 3 tysiące.

Falaj Daris ciągnie się przez 8 km, ale my dotarliśmy do odcinka, który znajduje się w parku i jest udostępniony do korzystania dla lokalnych. Tu można zażyć kąpieli w przecudownie przezroczystej wodzie. Nie skorzystaliśmy z tego przywileju, bo zbliżał się czas lunchu i nasze żołądki wzywały nas na posiłek. Pyszny lunch w restauracji na Starym Mieście, a potem przejazd do hotelu na zasłużony odpoczynek.

Popołudnie spędzamy na relaksie - kąpieli w basenie i korzystaniu z uroków hotelu. Dzień kończymy przepyszną kolacją w hotelowej restauracji. 


Poprzedni dzieńNastępny dzień


Pojechali i napisali: