Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Wstajemy wcale nie wcześnie, ale też nie za późno. Przed nami kawałek drogi na pustynię. Mamy jednak po drodze zaległe dwa przystanki, jeden z nich na cmentarzu, a potem drugi w wiosce rybackiej.
Ten drugi przystanek zamieni się w trzy pod rząd, bo co kilkaset metrów czekać na nas będą niespodzianki.
Poza kolorowymi łodziami trafiamy na rybaków naprawiających sieci. Ciut dalej, mimo niedzieli, trwa w najlepsze targ rybny, a że jest to nasz pierwszy, to choć mały i pewnie kameralny i tak budzi nasze zainteresowanie i wysiadamy, by mimo przykrego rybiego zapachu nacieszyć się kolorami. Na rondzie korzystamy z ostatniej szansy zrobienia zdjęć łodziom z mostu.
Tu spotyka nas zaskakująca przygoda, na jednym z wąskich przejść dla pieszych na moście Darek zderza się z nadchodzącym z naprzeciwka tubylcem, który zapatrzony i pochylony z nosem w komórce nie widzi nikogo ani nic. Wystarczyła chwila nieuwagi, by telefon miejscowego mężczyzny wypadł mu z ręki i wpadł wprost do rzeki. Szanse na wyłowienie go zerowe. Na naszych oczach mężczyzna wali ręką w przęsła mostu, trzęsie się ze zdenerwowania, potem nabiera głęboko powietrza, próbuje poskładać zdania po angielsku, co sprawia mu wielką trudność. Chce iść z nami na policję, potem prosi o pieniądze na zakup nowego telefonu. Sytuacja trudna, stresująca, nie byliśmy niczemu winni, jednak przykro nam widząc, jak bardzo zdenerwował się zdarzeniem tubylec.
Wracamy do busa i jedziemy na pustynię. Zapowiadana trasa rzeczywiście nie jest zbyt długa, nasze marzenie o cywilizowanej stacji benzynowej nie spełni się. Przystanek na toaletę w krzakach. W małej miejscowości kończymy trasę busem, przesiadamy się do ciężarówki. Na początku nie chce się nam wierzyć, że ten sprzęt w ogóle ruszy. Upychamy się i z trudem, ale z naszej 18, aż 15 mieści się upchana jak śledzie na pace. Maszyna rusza. Mamy tylko bagaże podręczne, szybko asfalt zamienia się w zwykłą piaskową trasę. Zasadne jest 4 × 4.
Nasza trójka jedzie za ciężarówką pick-upem, idzie nam łatwiej. Ale zazdrościmy przejażdżki muzealnym sprzętem. Wreszcie pojawiają się wydmy, choć pustynia bardzo mała to jest kameralna i naprawdę okazała.
Nasze obozowisko pośrodku niczego to kilkanaście namiotów, restauracja i bar. My najpierw zasiadamy w barze, potem przenosimy się do restauracji na obiad. Ja w tym czasie po szybkim obchodzie namiotów ściągam z nich plandeki, niebieskie, wielkie płachty plastiku, niby na deszcz, ale nie podobają mi się ani trochę, namioty bez nich od razu stają się bardziej przytulne.
Namioty tutaj to całkiem spore pokoje z łazienką i prysznicem przypisanymi do każdego „pokoju”.
Z wielbłądów mamy aż trzy przejażdżki po 3 osoby, zamiast jednej długiej karawany. Najbardziej nas śmieszą wymówki miejscowych: od tego, że wielbłąd po drodze uciekł po złamane siodło, albo inne równie absurdalne pogawędki.
Kolacja z kozy, chyba tej, którą ganiano na naszych oczach po obozowisku kilka godzin wstecz. A potem bębny pod gwiazdami, a nawet pląsy i śpiewy.
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."