Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Japonia 4-15.04.2024

Samodzielne zwiedzanie Tokio


06-04-2024

Czas na zwiedzanie

Dziś to ja wcielam się w rolę przewodnika po Tokio! Kiedy o 9:30 ruszamy z hotelu, jeszcze nie wiemy, że wrócimy krótko przed północą i zrobimy 30 tysięcy kroków! Tak, przyznaję, że po powrocie do hotelu zdjęłam buty już w lobby.

Najpierw Park Ueno!

Przecież wiosna to czas kwitnienia wiśni. Ueno to największy park publiczny w Tokio, są tu muzea i zoo. Ale przyjechaliśmy tu metrem dla wiśniowej alei. Jest szaleństwo! Tłumy zwiedzających i piknikujących pośród cudownych, kwitnących drzew!

Akihabara 

Z Parku Ueno pieszo idziemy do dzielnicy Akihabara zwanej też electric city. To mekka fanów mangi i anime. Głośna i kolorowa dzielnica pełna domów handlowych wypchanych po brzegi elektroniką. 

Ramen street

Kolejny przystanek to budynek dworca głównego Tokio, ale tu podjeżdżamy już metrem. W podziemiach dworca jest słynna ramen street, czyli uliczka, na której znajduje się obok siebie aż 8 knajpek z ramenami. Nie jest łatwo znaleźć to miejsce, kluczymy podziemnym miastem, ale finalnie było warto!

Kiedy wyjeżdżamy na powierzchnię, żeby zobaczyć budynek dworca z zewnątrz, podobno wzorowany na tym z Amsterdamu, zapada decyzja, żeby przejść się jeszcze do pobliskich ogrodów otaczających pałac cesarski.

Powoli czujemy już nogi, idziemy coraz wolniej, chętnie przysiadamy na murkach i posiłkujemy się kawą z automatów. A przed nami jeszcze bardziej nowoczesne dzielnice Tokio, czyli Shibuya i Shinjuku.

Shibuya 

Przed przylotem do Japonii znalazłam informację o budynku, w którym na 10 piętrze znajduje się bezpłatny taras widokowy na najsłynniejsze chyba skrzyżowanie na świecie, czyli Shibuya scramble crossing. Tylko jak teraz w gąszczu wieżowców odnaleźć ten jeden? Pomagają nam Japończycy!

Oglądamy jeszcze pomnik psa Hachiko i ruszamy! Zrobiło się już ciemno, tym większe wrażenie robią setki otaczających nas neonów. Oczywiście sami również pokonujemy skrzyżowanie i to kilkukrotnie! Widok z góry na Shibuyę jest niesamowity! Tłumy małych jak mróweczki ludzi, potężne wieżowce, kolej, samochody, światła, neony!

Żadne z dotychczas odwiedzonych miast nie robi na mnie takiego wrażenia jak Tokio!

Shinjuku

Z Shibuya kierujemy się do stacji Shinjuku. To największa stacja na świecie, z wieloma piętrami i dziesiątkami wyjść. Krzyżują się tu linie metra i kolei, do tego tłumy ludzi. I znów ratuje nas moje przyczepione do antenki futerko!

W Shinjuku chcemy odnaleźć gąszcz starych, wąskich uliczek tzw. Memory Line. Kiedyś kwitł tutaj handel obcą walutą i nielegalnymi produktami, dziś w tych zakamarkach jest mnóstwo tradycyjnych knajpek.

Godzilla na koniec dnia

Po kolacji moja grupa stwierdza, że skoro już tyle przeszliśmy i jesteśmy już w dzielnicy Shinjuku, to trzeba także zobaczyć słynną, acz kiczowatą głowę Godzilli. I dopiero wtedy zaczynamy powrót do hotelu.


Poprzedni dzieńNastępny dzień


Pojechali i napisali: