Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Leniwe śniadanie w naszym hotelu. Potem podział ról. Ja i Basia chcemy wybrać się na zwiedzanie z przewodnikiem Kapitolu, a Olek, Zosia i Maciej idą najpierw do Muzeum Starych Samochodów, a potem na zakupy pamiątek w centrum Hawany.
Spotykamy się na lodach, które mają być otwarte od 11:00. Kiedy docieramy na miejsce, mimo tego, że oficjalne godziny otwarcia to 11:00-19:00 nikt nie myśli jeszcze o pracy. Panie obsługujące właśnie wyszły przed lokal na papierosa i na pytanie, czy możemy już wejść, powiedziały tylko: dzisiaj otwieramy o 11:00, a druga dodała a może nawet o 12:00; takie sytuacje denerwują nie tylko na wakacjach. Porzucamy pomysł na lody w tym miejscu, a szkoda, bo były pyszne i pojedziemy do drugiego wskazanego nam przez Anię miejsca.
Po drodze do hotelu ustalamy plan działania, wykwaterowujemy się, jedziemy na lody, imponująca ilość smaków. Po drodze znajdujemy stację benzynową i tankujemy do pełna. Pierwsze koty za płoty. Okazuje się, że jak znajdziemy stację, to musimy upewnić się, że mają benzynę, jak mają to kolejne pytanie czy mają prąd jak i to mają, to ostatnie pytanie, czy to stacja dla nas, czy dla miejscowych. Wtedy tylko kartą zadatkujemy konkretną liczbę litrów i tankujemy. I już. W stolicy nie było z tym większych problemów, co nas nastroiło bardzo optymistycznie.
Po lodach ruszamy w trasę, przed nami kawał do przejechania, pewnie w trasie 3 godziny. Cel na dzisiaj Vinales, czyli niewielka miejscowość na zachodzie Kuby z ostańcami krasowymi. Nie byłam tam prawie 20 lat, jestem ciekawa czy i na ile zmieniło się od mojej ostatniej wizyty. Zwykle jeździliśmy do Vinales na jednodniowe wycieczki tym razem, ma być inaczej. Spędzimy tam aż dwie noce, by dokładnie poznać okolicę. Najpierw jednak droga, która sama w sobie jest wielką atrakcją. Krowy, konie, sprzedawcy awokado i serów ot tak na autostradzie. Zasady ruchu dowolne, ruch dowolny, wszystko dowolne.
Wpasowaliśmy się szybko w tutejszy rytm i jazda nie stanowi problemu. Tak naprawdę to ruch jest żaden, a przy kolejnych kilometrach staje się coraz mniejszy. Docieramy na miejsce na tyle wcześnie, by poznać całą rodzinę naszego właściciela. Dzisiaj zamieszkamy w hoteliku bardziej przypominającym prywatną kwaterę. Dzieciaki znajdą tu mnóstwo zwierzaków, na dodatek większość z nich mieszka w naszym pokoju i tak mamy szczeniaka Zeusa, który śpi na materacu pod łóżkiem, mamy labradora Ciclo, który uwielbia zimną posadzkę w naszym pokoju sypialni i rodziców Zeusa, którzy raz są tu raz tam. Drzwi otwarte na przestrzał, każdy wchodzi i wychodzi kiedy chce. Bardzo rodzinny klimat.
Obok nas Szwajcarzy, którzy nie mieli zbyt wiele szczęścia i pani spadła wczoraj fatalnie z konia, a teraz cierpi i niestety właśnie zakończyła się ich podróż po Kubie, pomagamy na ile możemy, bo wprawdzie szpital był na miejscu, ale nie było leków. Teraz czekają na samolot do domu i wracają w trybie natychmiastowym. To nam daje do myślenia przy decyzji czy rzeczywiście chcemy konno dotrzeć do tutejszych jaskiń.
Pomyślimy, a póki co pędzimy pod Mural Prehistorii łapać go o zachodzie słońca. Tu Zosia jeździ konno, ale tylko stępa przed muralem, my robimy zdjęcia i oglądamy wielgachne malowidło. Za to nie zmieniła się nic tutejsza pina colada, która smakuje dokładnie tak samo jak przed 20 laty.
Pyszna kolacja w rodzinnej atmosferze. Uczę panie robić naleśniki, bo powoli tęsknimy za naszymi smakami i daniami innymi od prostej, ale sytej kuchni kubańskiej.
Gramy w karty, bawimy się z psami i oganiamy od meszek i komarów. Jest ich tu mnóstwo.
Zapada czarna noc. Nie jest łatwo, psy szczekają i kołtunią się za drzwiami, budzi nas upał, potem przenikliwy chłód klimatyzacji, wreszcie kiedy wszyscy zasypiamy, nastaje świt i cała wieś budzi się do życia. Wymagająca to była noc.
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "