Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Kuba - rodzinne wakacje 21.06-7.07.2024

Kabaret Tropicana


27-06-2024

Kolejna noc na wsi za nami

Też były komary i meszki, też spały z nami zwierzaki, oczywiście, że szczekały pod naszymi drzwiami niemal jak kukułka co godzinę, a dodatkowo Anglicy wrócili dopiero o północy i nie mogli dostać się do swoich pokoi. Czyli bardzo atrakcyjna noc za nami.

Ale co tam, przygody być muszą, śniadanie w rodzinnej atmosferze, pamiątkowe zdjęcie na do widzenia i ruszamy do miasteczka nieopodal by dokończyć zwiedzanie okolicy. Interesuje nas jaskinia, pamiętam ją przed laty, całkiem ciekawa z mini rejsem łódeczką po rzece wewnątrz.

Kawa w Vinales

Nie ma tu zbyt wielu turystów, także szybko udaje się nam zwiedzić całość. W Vinales szukamy miejsca na dobrą kawę, znajdujemy miejsce na kawę, ale niestety taką sobie. A gofry nijak nie przypominają naszych, za to nutella jest jak u nas.

Zbieramy się w drogę powrotną do Hawany. Szukamy jeszcze stacji benzynowej. Udaje się nam zatankować do pełna i wjeżdżamy na znaną nam już autostradę. Te same obrazki, czyli sprzedawcy awokado i serów, te same auta i koniki.

Przed Hawaną chciałabym zobaczyć jeszcze niewielką miejscowość Soroa, a w niej po pierwsze ogród botaniczny. Opisy jego były bardzo obiecujące, rzeczywistość jest mniej atrakcyjna.

Kąpiel w wodospadzie

Za to drugie miejsce warte było zatrzymania się, mamy wodospad. I choć atmosfera tu już bardzo wesoła, miejscowi toną w rumie i małych nieckach z wodą ze strumienia to udaje się nam znaleźć bardzo dobre miejsce na kąpiel. Docieramy do samego wodospadu, gdzie najpierw pływamy, a potem dzieciaki wchodzą nawet za kurtynę wodospadu i jest cudnie.

Bardzo przyjemne ochłodzenie.

Hawana

W Hawanie poruszamy się już niemal na pamięć. Bez pudła trafiamy do wskazanego nam przez Anię lokalną przewodniczkę paladaru z włoską kuchnią. Piękny widok na Malecon, smaczne jedzenie i gotowi jesteśmy, by zakwaterować się w nowym dla nas hotelu. Serce nasze kradnie tutejszy basen, który położony na szóstym piętrze zapewnia niesamowite widoki na miasto i na miejsce wystrzału armatniego.

Akurat pada, co tylko wzmacnia efekt ciepłej wody i cudnych widoków.

Kabaret Tropicana

To nie koniec atrakcji na dzisiaj, bo mamy wykupione  bilety na słynny kabaret Tropicana. Jedziemy tam we trójkę, upewniamy się kilkukrotnie, czy oby na pewno docieramy w odpowiednie miejsce, bo zamiast godziny drogi, jak mówiono nam w recepcji, po zaledwie 15 minutach jesteśmy na miejscu. A potem jest występ, ale to zupełnie inna historia nadająca się na osobny wpis, który obiecuję nie za długo uzupełnić.

Przyznajemy się, że nie wyczekaliśmy do końca i jeszcze przed północą jesteśmy na miejscu.

Ale i tak warto było, bo to show idealnie wpisuje się w klimat obecnej Kuby.


Następny dzień


Pojechali i napisali: