Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Namibia 21.11-3.12.2024

Długa droga do Namibii


22-11-2024

Spotykamy się w Warszawie

Szybka i sprawna odprawa i lecimy do Windhoek. Po całej nocy w samolocie lądujemy około południa w stolicy Namibii. Wita nas deszcz i to nie byle jaki. Solidna ulewa, na lotnisku mokro, woda zalega na płycie.

A to niespodzianka. Ale niebo w oddali błękitne, a każdy deszcz w Afryce to zbawienie, więc niewzruszeni ruszamy do odprawy.

Tu dopiero mamy Afrykę, wszystko bardzo powoli. Paszport jeden za drugim trafiają w kolejne ręce, potem pieczątki, kwitki, wpisy do wielkiej księgi gości.

Kontrola bagażu

Jedna kontrola, druga kontrola i wreszcie odbieramy bagaże, które przyleciały w komplecie. Mamy jedną uszkodzoną walizkę. Poza naszymi walizkami wieziemy też kilka bagaży z pomocą dla Afryki. Nie wiem jak, ale pani celniczka trafnie wybiera wszystkie te walizki, w których mamy prezenty.

Musimy je rozpakować, pokazać co jest w środku, trwa zażarta dyskusja na temat prezentów: rzeczy używanych nie wolno wwozić do Namibii, rzeczy nowe podlegają ocleniu. Czyli nie mamy żadnego wyjścia.

Zostawiamy nasze rzeczy, prosząc naszą kontrahentkę o pomoc w ich odzyskaniu. Kilka walizek udaje się nam uprowadzić. Taka to właśnie poważna kontrola.

Mamy w planach jeszcze wymianę pieniędzy i zakup kart telefonicznych.

Nasza opiekunka rozdaje nam lunch na wynos, pyszny. I odprowadzeni przez deszcz ruszamy do wrót parku Pustyni Namib.

Jedziemy na Pustynię Namib

Najpierw droga wiedzie przez miasto, tu stoimy nawet w kilku korkach. Potem asfaltem na południe i wreszcie zaczynają się trasy szutrowe.

Kierowca jedzie pewnie i bardzo zdecydowanie. Kilometrów ubywa, ale czas nie jest zbyt dobry.

Po drodze zatrzymuje nas piękna tęcza, potem widoki, potem toaleta. Staramy się nie przedłużać.

Wreszcie słońce zachodzi, dzień długo się wycisza i wygasza. Docieramy na miejsce już po ciemku. Sprawnie udajemy się na kolację, zajmujemy pokoje i zasypiamy na stojąco. To był bardzo dług dzień.


Następny dzień


Pojechali i napisali: