Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Budzimy się wyspani około 5:00. Na zewnątrz robi się jasno. Pogoda dzisiaj dużo lepsza, niebo wprawdzie jest nadal trochę zachmurzone, ale jak zgodnie wszyscy twierdzą, to lepiej dla nas.
Śniadanie iście królewskie, ze wszystkimi dobrociami: chleb smażony przez naszego kucharza, chałwa, jaja, fasolka, serek i nutella.
Wzmocnieni posiłkiem zmierzamy do portu w tutejszej miejscowości. W planach mamy wyprawę łodzią na plażę Shoab. Na pokładzie Maciej, który nie lubi łódek. A pogoda dzisiaj zapowiada dość mocną przeprawę. I rzeczywiście spora drewniana łódź rybacka jest szarpana z prawa na lewo. Wali dziobem przebijając się przez kolejne fale. Zimno, płyniemy nawet w polarach. Nagle zaczyna padać, i to nie jest już zwykła mżawka, ale konkretny deszcz. Na szczęście jak tylko zmienimy kąt płynięcia i znikniemy za klifami, woda się uspakaja a deszcz razem z nią.
Obowiązkowo zakładamy kamizelki, i nawet Basia, która fal się nie boi, nabiera pokory do żywiołu. Zosia za to wydaje się czekać na kolejne jeszcze wyższe fale, tyle radości sprawiła jej ta przeprawa. Maciej z ulgą schodzi na brzeg.
Nie jesteśmy tu sami, wraz z nami przypłynęło kilku innych turystów, plaża jest jednak na tyle szeroka i długa, że znajdujemy miejsce dla nas.
Kąpiele w wodzie, obowiązkowa gra w piłkę, sesja foto, dziewczyny odnajdują szkielet żółwia w krzakach. Sporo muszelek, małe krzaczki.
Rozsądek nakazuje nam wracać przed południem, od 12:00 woda często płata figle, a fale stają się nie do zniesienia.
Pierwsza część podróży mija niemal gładko, tym bardziej że uwagę naszą pochłaniają delfiny, które pokazują się nam przy łódce.
Niestety za klifami jest już walka o przetrwanie. Płyniemy synchronicznie z inną rodziną w łódce obok. Zawsze to dobrze mieć kogoś pod ręką. Kapitan i kontrahent wydają się niewzruszeni sytuacją, my bardziej przejęci prawdopodobnymi zagrożeniami zbici w kupę, odliczamy czas do brzegu.
Szczęśliwie cali i tylko trochę mokrzy wracamy do Kalansiya.
W porcie jak zwykle gwarno i tłoczno, od razu opadają nas dzieciaki. Większość z nich interesuje się Zosią, której białe loczki i niebieskie oczy są tutaj rzadkością. Jedna z dziewczynek zupełnie niespodziewanie całuje Zosię w policzek, inna podaje rękę, są i takie, które próbują jej dotknąć.
Wracamy do obozowiska. Wyrównujemy błędnik i oddech. A że woda wyciąga, to czekamy na lunch. Po nim chwila na sjestę, a potem wycieczka do jaskiniowca.
Abdullah wita nas serdecznie, opowiada o swoim życiu, pokazuje kilka stworzeń wodnych. Furorę robi jednak mała kózka, która chętnie pozuje do zdjęć u jaskiniowca. Wracamy do namiotów, ale nie ma czasu na odpoczynek. Pogoda jak marzenie, to wracamy na naszą wczorajszą plażę. Dzisiaj w słońcu wygląda ona jak z widokówek, a woda od razu wydaje się cieplejsza.
O 16:00 Basia i Olek wybierają się na łowienie krabów. Mam tutaj swoich dwóch zaprzyjaźnionych nastolatków, którzy poszukują pośród turystów okazji na biznes. Kiedyś zaproponowali nam kraby, od tego czasu jak tylko jestem, to zamawiamy kraby, często także ośmiornice, a chłopcy miło konwersują z nami w obozowisku, dostają też sportowe upominki. Pokazali się już wczoraj, złożyliśmy zamówienie, a dzisiaj zgodzili się zabrać dzieciaki na połów krabów.
Basia i Olek zachwyceni wyprawą, dopiero podczas tego spaceru po lagunie odkryli mnogość tutejszych stworzeń. Kilkanaście krabów przynieśli na kolację.
Oczywiście był też mecz i wymiana koszulek.
Niestety nie udało się nam podarować chłopakom żadnych butów sportowych, świeciły im się oczy do naszych korków, których kilka par zabraliśmy ze sobą, ale niestety rozmiary były dużo mniejsze.
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "